Ktoś chciał nauczyć pływać małego fiata, ale na szczęście mu nie wyszło. Zdemolowany maluch stoi nad brzegu Bystrzycy między dwupasmówką a Dworkiem Grafa.
Holownik zabierze wrak na koszt miasta o ile będzie on stać na miejskim gruncie. Tu ktoś najwyraźniej chciał mieć pewność, że teren należy do miasta.
(DRS)