Kiedy mieliśmy nadzieję, że do pokonania została nam ostatnia prosta, pojawiły się poważne komplikacje – piszą rodzice 3-latka z Lublina. – Oluś jest bardzo dzielny. Jego stan zdrowia na szczęście się nie pogorszył. Jedyne co się zmieniło, to kurs dolara – przyznaje Paulina Polak, mama chorego na serce chłopca. A przez to koszty operacji dziecka w Bostonie są dużo wyższe.
– Pierwotnie mieliśmy do zebrania 1 milion 44 tysiące złotych, po zmianie kursu dolara – 1 milion 270 tysięcy złotych – wylicza Paulina Polak z Lublina, mama Aleksandra, o którym pisaliśmy w czerwcu.
Chłopiec urodził się z wrodzoną wadą serca, określaną jako wspólny kanał przedsionkowo-komorowy – mówiąc obrazowo „dziurą” w sercu, między przedsionkiem i komorami. Olek, który 6 listopada skończy 3 lata, nie miał zastawek takich jak każdy zdrowy człowiek – czyli dwudzielnej i trójdzielnej, ale wspólną. Po urodzeniu syn państwa Polaków, z powodu wady, przez 28 dni leżał w szpitalu, gdzie był przygotowywany do pierwszej operacji. Chłopiec przeszedł jeszcze dwie kolejne w Polsce.
Strach przed śmiercią
– Oluś na początku nie miał dwóch odrębnych zastawek, ale po rekonstrukcji udało się je uzyskać. Natomiast powikłaniem tej operacji jest to, że jedna z tych zastawek jest zwężona i niedomykalna. To właśnie ona jest wadliwa i ona będzie operowana w Bostonie – wyjaśnia mama chłopca.
Rodzice Olka, za pośrednictwem Fundacji Siepomaga, zbierają pieniądze na tę wlanie operację w Stanach Zjednoczonych, a także leczenie, pobyt i leki.
– Czekamy na wyznaczenie terminu – mówi mama chłopca. – Na 21 dni przed przylotem do USA musimy opłacić operację syna, czyli zbiórka musi się zakończyć przed tym terminem. Pieniądze musimy zebrać do końca roku.
Dlatego też rodzice chłopca proszą o pomoc w zebraniu brakującej kwoty – to ok. 390 tysięcy złotych.
„Paraliżuje nas myśl, że możemy nie uratować Olusia, bo nie mamy takich pieniędzy na koncie. Każda noc to strach przed śmiercią... Prosimy, zaproście znajomych do licytacji, wystawcie jakiś przedmiot... Nie wiemy już, gdzie jeszcze szukać pomocy, ale nie możemy się poddać!” – apelują zrozpaczeni rodzice chorego 3-latka. „Stawką jest życie naszego dziecka... Wciąż wierzymy, że się uda; że mimo tych trudności dobijemy do 100 proc., a nasz synek dostanie szansę!”
Poświęcają prywatny czas
Na szczęście rodzina może liczyć na pomoc. W gronie pomagających jest społeczność lubelskiej szkoły podstawowej przy ul. Bursztynowej.
– Pani Paulina, mama Aleksandra była naszą nauczycielką – mówi Urszula Furtak, wicedyrektorka Szkoły Podstawowej nr 51 w Lublinie. – Co prawda nie pracowała długo, bo ze względu na stan zdrowia synka musiała zrezygnować z pracy. Nauczyciele, uczniowie i rodzice postanowili jej pomóc, podobnie jak to miało miejsce w przypadku uciekających przed wojną Ukraińców. Jestem pełna podziwu, jak nasi pracownicy wiele z siebie dają, poświęcając swój prywatny czas i angażując w to także swoje rodziny.
Kwestują na rzecz chorego chłopca. – W ostatnich dniach odbyło się kilka impreza z udziałem naszych nauczycieli, którzy zbierali pieniądze do puszek m.in. w Opolu Lubelskim, Krzczonowie. Kwestowali też przy kościele Matko Bożej Różańcowej w Lublinie, byli też w Dąbrowicy, gdzie miał koncert organowy nasz nauczyciel – wylicza wicedyrektor lubelskiej SP nr 51
Pieniądze na operację chłopca pomagają zebrać też inne szkoły zaangażowane w akcję #SzkołydlaOlusia. – Jest to wyzwanie polegające na tym, że osoby z poszczególnych szkół robią sobie zdjęcie z motywem serca, publikują je na mediach społecznościowych i nominują do zadania kolejne placówki oświatowe – wyjaśnia mama 3-latka. – Przy tym szkoły wpłacają pewną kwotę na prowadzona przez nas zbiórkę pieniędzy na operację naszego synka. Termin zakończenia zbiórki na siepomaga.pl został wyznaczony na 22 października.
Jak pomóc?
* Zbiórka na leczenie w klinice w Bostonie jest prowadzona za pośrednictwem strony internetowej Fundacji Siepomaga – „Chore serduszko prosi o ratunek! Wspieramy walkę Olusia!”.
* Pieniądze można wpłacić też tradycyjnym przelewem. Nr konta: 21 2490 1028 3587 1000 0019 9901. Tytuł przelewu: Darowizna Aleksander Polak 0199901
* Wysyłając SMS: numer 75365. Treść 0199901 (koszt 6,15 zł brutto, w tym VAT)
* Jest też grupa licytacyjna na Facebooku „Po zdrowe serca dla Olusia – licytacje charytatywne”
9 października wolontariuszy będzie można spotkać kwestujących w Lublinie przy archikatedrze i przy kościele na Czwartku, a także w weekend na Giełdzie Minerałów i Biżuterii w Uniwersytecie Przyrodniczym. 16 października będzie można przekazać datek na leczenie Olka podczas Święta Jabłoni w Jabłonnej, a 30 października przy kościele Najświętszego Serca Jezusowego w Lublinie przy ul. Kunickiego. Zbiórka będzie też w Kraśniku (9 października podczas koncert Roksany Węgiel i Dawida Kwiatkowskiego).