14,5 tysiąca młodych osób z naszego regionu otrzyma wezwanie na kwalifikację wojskową. Dotyczy ona przede wszystkim mężczyzn urodzonych w 1999 roku. Wizyta w siedzibie komisji lekarskiej nie oznacza jednak wezwania do służby
Tegoroczna kwalifikacja wojskowa zaczęła się 30 stycznia i potrwa do 28 kwietnia. W całej Polsce obejmie około 220 tysięcy osób, w naszym regionie zamknie się liczbą 14,5 tysiąca.
Kwalifikację prowadzą wojewodowie przy współudziale szefów wojewódzkich sztabów wojskowych, wojskowych komendantów uzupełnień oraz starostów, wójtów, burmistrzów lub prezydentów miast. To oni wyślą zaproszenia do młodych ludzi, aby w określonym terminie stawili się przed komisją lekarską, która określi ich kategorię zdrowia.
– W tym roku kwalifikacja wojskowa obejmuje mężczyzn urodzonych w 1999 roku. Przed komisją stawia się także panowie urodzeni w latach 1994–1998, którzy nie mają jeszcze określonej kategorii zdolności do czynnej służby wojskowej – mówi ppłk dr inż. Zbigniew Tarka z Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego w Lublinie.
To nie koniec listy. Przed obliczem medyków muszą się także pojawić mężczyźni i kobiety urodzeni w latach 1997, 1998 i 1999, którzy wcześniej zostali uznani przez powiatowe komisje lekarskie za czasowo niezdolnych do czynnej służby wojskowej, czyli otrzymali kategorię B.
Armia interesuje się także paniami z roczników 1994–1998, które mają kwalifikacje przydatne w wojsku. Chodzi o absolwentki uczelni medycznych i weterynaryjnych, psycholożki, farmaceutki, pielęgniarki.
Do kwalifikacji mogą zostać wezwane też osoby, które ukończyły 18 lat i zgłosiły się ochotniczo do pełnienia służby wojskowej. – Podczas kwalifikacji, poza samym badaniem lekarski, będzie można dowiedzieć się o możliwościach służby w Wojsku Polskim. Będą także kolportowane materiały informacyjne. Kwalifikacja nie oznacza tzw. biletu do wojska, określa jedynie przydatność do służby wojskowej – wyjaśnia ppłk Tarka.
W naszym regionie tegoroczna kwalifikacja obejmie 14,5 tysiąca osób. – W tej liczbie jest 530 pań oraz 1900 osób urodzonych w latach 1994–1998 – dodaje ppłk Tarka. – Co roku na kwalifikacje stawi się 90 proc. wezwanych. Pozostali przeważnie pracują za granicą. Zdarzają się jednak takie przypadki, że ludzie specjalnie przyjeżdżają z zagranicy po wezwaniu na kwalifikację. Część wezwanych nie może się stawić, bo odbywa kary w zakładach penitencjarnych lub poprawczych – dodaje ppłk Tarka.
Jednak ci, którzy z czystej przekory unikają stawienia się przed komisja lekarską, musza liczyć się możliwością doprowadzenia przez policję.
Informacje o terminach i miejscach kwalifikacji wojskowej są podane w obwieszczeniu. Dodatkowo, każda osoba podlegająca obowiązkowi kwalifikacji wojskowej otrzyma imienne wezwanie. W wezwaniu określony zostanie dokładny termin i miejsce, w którym należy się stawić.
Osoby, które po raz pierwszy zostaną lub zostały wezwane do kwalifikacji wojskowej powinny zabrać ze sobą dowód osobisty lub inny dokument potwierdzający tożsamość, dokumentację medyczną, aktualną fotografię o wymiarach 3 x 4 cm bez nakrycia głowy i dokumenty potwierdzające wykształcenie albo zaświadczenie o kontynuacji nauki oraz posiadane kwalifikacje zawodowe. Osoby stawiające się do kwalifikacji po raz kolejny powinny zabrać ze sobą również książeczkę wojskową.