U zbiegu ul. Szewskiej i Wodopojnej, w miejscu obecnego parkingu, ma stanąć nowy gmach IPN.
W nowym biurowcu mają się pomieścić wszyscy pracownicy lubelskiego IPN. - Nowa siedziba pomieściłaby wszystkie piony oddziału - informuje Agata Fijuth, rzecznik prasowy oddziału IPN w Lublinie.
Znaleźć ma się tam również duża czytelnia dla osób korzystających z akt oraz archiwa. Instytutowi marzą się też sale do prowadzenia specjalnych lekcji i wykładów poświęconych najnowszej historii Polski, a także pomieszczenia do organizacji wystaw.
IPN skarży się, że nie jest w stanie pomieścić się w ciasnych salach obecnej siedziby przy ul. Szewskiej. Z tego powodu trzeba wynajmować biura w innych budynkach. - Tak jest z Biurem Lustracyjnym, które mieści się przy ul. Garbarskiej - dodaje Fijuth.
Na razie Instytut Pamięci Narodowej nie ma ani kosztorysu budowy, ani projektów nowego biurowca. - Jesteśmy na początkowym etapie inwestycji - podkreśla rzecznik. Wszelkie wątpliwości będzie można rozwiać dopiero wtedy, gdy IPN dostanie ziemię, na której będzie mógł postawić nowy gmach. A na razie instytut nie dysponuje terenem.
Władze lubelskiego oddziału prosiły już miasto o wskazanie odpowiedniej nieruchomości. Ratusz zadeklarował, że jest w stanie przekazać na ten cel działkę u zbiegu ul. Szewskiej i Wodopojnej. Teraz jest tam parking i komórki. Działka leży w bliskim sąsiedztwie obecnej siedziby IPN. Do tego, by instytut mógł zabrać się za projektowanie inwestycji potrzebna jest jeszcze uchwała Rady Miasta. Ale na razie nie wiadomo, kiedy taka uchwała będzie mogła zapaść. Na razie nie ma nawet jej projektu, ani nawet przybliżonego terminu, w którym taki projekt może powstać.
- Bardzo zależy nam na tym, żeby przekazać tę nieruchomość instytutowi, ale najpierw musimy upewnić się, czy nie ma żadnych przeszkód prawnych - wyjaśnia Elżbieta Kołodziej-Wnuk, zastępca prezydenta miasta. Ratuszowi prawnicy sprawdzają teraz w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, czy nie ma groźby, że teren będzie trzeba oddać byłym właścicielom.