Jeździmy tylko jednym pasem Al. Racławickich. Gorzej niż na samych alejach jest na ulicach sąsiednich.
Przez dwa tygodnie ciepłownicy będą w okolicy skrzyżowania z ul. Długosza remontować podziemne instalacje. Roboty mają być podzielone na dwa etapy. W każdym z nich robotnicy zajmą połowę szerokości jezdni. Do soboty są na tym od strony szkoły, później od kościoła.
W ciągu dnia ruch alejami był wolniejszy ale nie było korków. Dopiero w szczycie po godz. 15 robiło się ciasno. Kierowcy nie patrząc na zakaz skrętu z Popiełuszki w prawo, wjeżdżali w Długosza. I natykali się na policjantów. Kończyło się na pouczeniu, bo funkcjonariusze nie nadążyli by z wypisywaniem mandatów.
Ciasno było na Poniatowskiego, Popiełuszki i Leszczyńskiego, bo tędy kierowcy usiłowali objechać rozkopane aleje.
Lepiej było z respektowaniem zakazu skrętu w Długosza z Al. Racławickich, który dotyczy jadących w stronę Śródmieścia, bo jadący od KUL skręcają w Długosza bez zmian.
Współpraca: Karol Zienkiewicz