Dzisiaj wygasa większość zezwoleń na piwne ogródki na deptaku, nieco więcej zostanie ich na Starym Mieście. Kończy się też sezon w klubach plenerowych. Dwa już zamknięte. Trzeci jeszcze liczy na ładną jesień
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Do dzisiaj włącznie ważnych jest 70 proc. zezwoleń na piwne ogródki w rejonie deptaka. Siedmiu lokalom takie zezwolenia wygasną dopiero w październiku (niektóre dopiero z końcem przyszłego miesiąca).
Stolik pod parasolem nieco łatwiej będzie można w przyszłym tygodniu znaleźć za Bramą Krakowską, bo w październiku może działać jeszcze 19 ogródków. – Stanowi to 47 proc. wszystkich zezwoleń wydanych dla restauratorów ze Starego Miasta – informuje Karol Kieliszek z lubelskiego Ratusza.
Śniadania wrócą wiosną
Tegoroczny sezon zakończył już klub Plener. W tym roku też działał przy al. Piłsudskiego, ale w nowym miejscu: obok Targów Lublin. – Chcemy tu zostać przez najbliższych kilka lat. Wkrótce park Ludowy ma być rewitalizowany, dlatego liczymy, że to dobrze wpłynie i na nasz klub – tłumaczy Piotr Tyczyński, menedżer Pleneru. – W następnym sezonie otworzymy się już w maju. W tym roku musieliśmy się szybko przenieść i działaliśmy dopiero od lipca – dodaje.
Jakie są plany na przyszły rok? – Będziemy mieli więcej czasu na przygotowanie, więc chcemy m.in. organizować koncerty zagranicznych artystów. Na pewno będziemy kontynuować nasze pikniki śniadaniowe, bo świetnie się sprawdziły. Przychodziły do nas całe rodziny dziećmi – mówi Tyczyński.
Hala na zimę
Sezon zamknął już nowy plenerowy klub Radość na terenach browaru Perła przy ul. Bernardyńskiej. Były koncerty, imprezy, zlot foodtrucków i huczne otwarcie koncertem Taco Hemingwaya, który ma zagrać tu znowu 13 listopada, tyle że w hali obok. – W okresie jesiennym i zimowym będziemy organizować koncerty w hali 2-3 razy w miesiącu – zapowiada Adam Tarasiuk, menedżer Radości. Szacuje, że w tym sezonie na koncerty przyszło ponad 10 tys. osób, a na przyszły rok zapowiada więcej występów. – Chciałbym żeby to miejsce było takim cotygodniowym festiwalem – dodaje.
Koncertowo u Potockich
Wciąż czynne jest jeszcze Podwórko, czyli ogródek kawiarniany na patio zabytkowego Pałacu Potockich przy ul. Staszica 3, działający od początku maja. – Chcemy być otwarci jeszcze w październiku, dopóki będzie pogoda – tłumaczy Tyczyński. Na zimę też ma pomysł: – Będziemy działać w nieco innej formie – zapewnia, ale szczegółów nie zdradza. W przyszłym roku ma mocniej postawić na koncerty: – Wydarzenia kulturalne się sprawdzają. Na koncert Johna Portera przyszło ok. 400 osób.
Będzie Nadzieja
Z kolei w budynku na terenie Browaru otworzy się klub Nadzieja. Ma działać od środy do soboty. Otwarcie jest planowane na 14 października. – W środku zmieści się ponad 300 osób – mówi Tarasiuk.
A jeśli spadnie deszcz?
Tym restauratorom, którzy za ustawienie ogródka zapłacili miastu z góry, opłata zostanie zwrócona, jeśli z powodu pogody będą musieli schować stoliki zanim wygaśnie im zezwolenie. Taki zwrot dostało w tym sezonie dziewięciu restauratorów: trzem ogródek „zamknęła” przebudowa pl. Litewskiego, jeden zmniejszył ogródek, a inny przez remont kamienicy wystawił stoliki później, niż chciał.