![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2015/2015-10/07394dcde41218d296065cc59489099f.jpg)
Trzy miejskie szalety będą od stycznia płatne. Na skorzystanie z nich trzeba będzie wydać złotówkę. I choć nie jest to majątek, to opozycja obawia się, że rolę szaletów przejmą teraz bramy i klatki schodowe.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
![Artykuł otwarty](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/open-article.png)
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Płatna ma się stać toaleta przy ul. Gazowej obok Dworca Głównego PKP, szalet na pl. Litewskim oraz toaleta przy pl. Zamkowym. Zdecydowali o tym miejscy radni, ale nie byli w tej sprawie jednomyślni: 15 zagłosowało za, 4 nie miało zdania, a 9 było przeciw.
– Mam obawy co się stanie z kamienicami i bramami w śródmieściu jeśli ta uchwała zostanie wprowadzona – mówił Sylwester Tułajew, szef klubu PiS. – Obawiam się, że te miejsca będą spełniać zadania, które spełniają szalety.
Skorzystanie z toalety będzie kosztować złotówkę. Ratusz oszacował, że rocznie uzbiera się z tego 35 tys. złotych. – Chciałabym zaproponować, żeby za te pieniądze budować nowe szalety, albo zakupić toi toie i postawić w bramach – sugerowała Małgorzata Suchanowska, radna PiS.
Opłaty nie były pomysłem radnych, zaproponował je prezydent. Tłumaczył lakonicznie, że dzięki temu poprawią się warunki w szaletach. Podczas trwających do późnego wieczora obrad nikt z radnych nie zapytał, co to konkretnie oznacza.
– Z uzyskanych pieniędzy będziemy mogli zapewnić lepsze środki czystości – wyjaśnia nam Olga Mazurek z Urzędu Miasta. – Będzie można też częściej odmalowywać wnętrza oraz rozważyć wydłużenie czasu pracy toalet w zimie, gdy są czynne krócej – dodaje. Latem toalety dostępne są od godz. 6 do 22, zaś zimą od 8 do 18 (z wyjątkiem tej obok Zamku, która przez cały rok pracuje tak, jak latem).
Ale płatne szalety nie są w Lublinie nowością. Od ponad dwóch lat działają toalety automatyczne podległe Zarządowi Transportu Miejskiego. Jest ich sześć, są klimatyzowane, samoobsługowe i same się czyszczą. Płacąc złotówkę można w nich spędzić kwadrans. Ilu jest chętnych?
– W ciągu ostatnich 12 miesięcy z toalet skorzystało 9 tys. osób – mówi Justyna Góźdź z ZTM. 563 razy korzystano z kabiny przy Fabrycznej, 984 z tej na Majdanku, 1161przy Paderewskiego, 1538 przy Al. Racławickich, a 1958 osób z kabiny przy Unickiej.
Spośród automatycznych toalet najpopularniejsza jest ta obok cmentarza przy ul. Lipowej. W ciągu ostatniego roku odwiedziło ją 2816 osób, chociaż obok można bezpłatnie skorzystać z WC w Plazie. Popularna kabina „wykończyła” sąsiadujący z nią darmowy szalet i miasto postanowiło go zamknąć, a budynek wynająć. Od pewnego czasu działa tu lombard.
A jeśli ktoś nie będzie chciał płacić za wizytę za potrzebą, zawsze będzie mógł się wybrać do szaletu w Ogrodzie Saskim, gdzie opłat nie będzie. Na ich wprowadzenie nie pozwalają warunki, na których miasto uzyskało dotację na odnowienie parku. Tylko dlatego darmowe siku i coś jeszcze mamy tu zagwarantowane do marca 2019 r.