Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Aż 80 proc. drzew ucierpiało w Ogrodzie Saskim wskutek zeszłotygodniowej nawałnicy. Park pozostanie zamknięty do środy włącznie. Nawet miesiąc może trwać cięcie drzew przewróconych na groby na terenie cmentarza przy Lipowej. A to nie wszystkie straty
Aż 500 drzew zostało powalonych przez wiatr lub uszkodzonych w takim stopniu, że trzeba je będzie usunąć. Takie dane oficjalnie podał w poniedziałek Urząd Miasta. – Około trzy razy więcej drzew zostało uszkodzonych w różnym stopniu – informuje Olga Mazurek-Podleśna z Urzędu Miasta.
Jeszcze długo może potrwać porządkowanie zabytkowej nekropolii przy ul. Lipowej. – To potrwa nawet miesiąc. Mamy tu uszkodzonych 75 drzew – usłyszeliśmy w poniedziałek w kancelarii cmentarza. Padające drzewa uszkodziły tu wiele nagrobków. – Z pisma od zarządcy cmentarza wynika, że uszkodzone są również zabytkowe nagrobki – mówi nam Dariusz Kopciowski, wojewódzki konserwator zabytków. Na wtorek zapowiada więcej szczegółów z oględzin.
Ogród Saski ma być zamknięty jeszcze do środy, bo wciąż trwają zabiegi przy uszkodzonych drzewach. Niektórym trzeba wręcz obcinać zdrowe części koron, by drzewo mogło zachować równowagę. Straty w drzewostanie są tutaj bardzo duże.
– Około 80 proc. drzew zostało w różnym stopniu uszkodzone przez siłę żywiołu – potwierdza Mazurek-Podleśna. – Podczas czwartkowej nawałnicy zupełnie powalonych zostało około 30 drzew, a poważnie uszkodzonych jest 10 proc. drzew.
Na blisko 60 tys. zł oszacowano wartość altany zniszczonej w Ogrodzie Saskim przez upadające drzewo. Wiadomo już, że trzeba będzie ją zbudować od nowa. Nawet 40 tys. zł może kosztować miejską kasę oczyszczanie ulic z powalonych drzew oraz połamanych konarów i gałęzi. Kolejnych 30 tys. zł trzeba będzie wydać na usunięcie powalonych drzew z terenów zielonych i pielęgnację ocalałej tam zieleni.
– Planujemy uzupełnić drzewostan uszkodzony podczas nawałnicy – zapowiada Urząd Miasta. Podkreśla, że w miejsce drzew zniszczonych przez wiatr sadzone będą nowe, mające co najmniej 20 cm obwodu pnia. – Tak, aby uzupełniać zieleń Lublina bardziej dorodnymi okazami, co spełnia zarówno lepszy efekt ekologiczny jak i wizualny.
Takie uzupełnienia konieczne będą m.in. na pl. Litewskim, gdzie przewróciły się dwa drzewa (dwadzieścia innych zostało uszkodzonych i wymaga pielęgnacji), czy na pl. Kaczyńskiego, gdzie wiatr zniszczył jedno drzewo.
