Szwankuje system kanałów mających odprowadzać nadmiar wody z parku Ludowego do Bystrzycy. W niektórych miejscach kanały wyglądają niemalże jak stawy. Urzędnicy obwiniają za to gryzonie
Na problem zwrócił uwagę jeden z naszych Czytelników, którego zdaniem odwodnienie parku „działa bezobjawowo”. Na dowód załącza zdjęcia kanałów wypełnionych wodą.
– Skutkiem tego będzie obumieranie drzew i ponowna degradacja parku, tak jak miało to miejsce w połowie lat 90. – pisze w mailu wysłanym do naszej redakcji. – W ten sposób cały koszt rewitalizacji pójdzie w błoto.
Koszty były niemałe, bo na rewitalizację parku miasto wydało ostatecznie 44 mln zł, z czego ponad 20,5 mln zł pochodziło z unijnej dotacji. Czy wydane pieniądze faktycznie idą na marne, a z odwodnieniem jest tak źle? Sprawdziliśmy na miejscu.
Kanały znajdujące się bliżej ujścia Bystrzycy są drożne, poziom wody jest niski, a przepływ widoczny. Inaczej wyglądają kanały zbierające wodę bliżej Targów Lublin (służących teraz za szpital tymczasowy) oraz bliżej ul. Lubelskiego Lipca ’80.
Tutaj kanały wypełnione są wodą, pokrytą liśćmi, które opadły z pobliskich drzew. Bliżej targów w oczy razi widok gęstego kożucha z zielonej rzęsy, na którym leżą puste plastikowe butelki i inne odpady.
Na miejscu widać też, że przyczyna problemów znajduje się w przepuście pod jedną z parkowych alejek. Przed nim kanały są zapełnione, ale za przepustem wszystko wygląda tak, jak powinno.
Co na to Urząd Miasta, który odpowiada za park? – Odwodnienie działa w sposób prawidłowy. Czasowa niedrożność została spowodowana zatkaniem się przepustu, co miało związek przede wszystkim z aktywnością bobrów – stwierdza Monika Głazik z biura prasowego Ratusza. Dodaje, że sprawa jest już znana władzom miasta. – Konieczność oczyszczenia przepustu została już jakiś czas temu zgłoszona do firmy zajmującej się bieżącym utrzymaniem parku Ludowego.
Skoro problem jest znany, dlaczego nadal nie udrożniono przepustu? – Długotrwałe opady deszczu uniemożliwiały dojazd ciężkiego sprzętu do tego miejsca – wyjaśnia Głazik. – Zgodnie z deklaracją firmy, zalegające drewno i rośliny zniszczone przez bobry, zostaną usunięte, a przepust udrożniony przy najbliższym czyszczeniu kanałów.