Trzy dni potrwają uroczystości pogrzebowe abp. Józefa Życińskiego. Wiadomo już, że hierarchę będą żegnać tłumy, jakich dawno w Lublinie nie było. Do ceremonii i do przyjęcia gości miasto musi się przygotować bardzo szybko i niezwykle solidnie. Tak, by metropolitę pożegnać godnie.
Trumna z ciałem metropolity przybędzie do Lublina w czwartek
Tego dnia o godz. 16 przewieziona zostanie z Seminarium Duchownego do Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. W piątek, kwadrans po południu, w kościele KUL rozpocznie się msza święta. O godz. 14 kondukt żałobny wyjdzie z kościoła KUL, przejdzie Al. Racławickimi, Krakowskim Przedmieściem, deptakiem i Królewską do archikatedry. To oficjalny harmonogram z lubelskiej kurii.
Msza św. pogrzebowa rozpocznie się w sobotę o godz. 11 w archikatedrze
Po mszy trumna z ciałem abp. Józefa Życińskiego spocznie w katedralnej krypcie.
– Spodziewamy się ogromnej liczby biskupów, kardynałów i osób ze sceny politycznej, w tym prezydenta Bronisława Komorowskiego lub jego przedstawiciela oraz reprezentantów rządu – mówi prezydent Żuk. – W porozumieniu z kurią wykonamy to, co do nas należy, dostosujemy się do jej potrzeb, damy pełne wsparcie logistyczne.
Nad całością czuwać będzie specjalny zespół powołany przez prezydenta złożony z fachowców różnych branż. Od bezpieczeństwa, dróg, komunikacji i wielu innych.
– Wszystkim nam zależy, by metropolitę pożegnać godnie – mówi Anna Adamiak, zastępca dyrektora Wydziału Dróg i Mostów. – W poniedziałek zwołujemy naradę z policją, musimy ustalić organizację ruchu w mieście.
Wiadomo już, że pewne części miasta będą zamykane dla ruchu
– Zamkniemy całą trasę konduktu, zdemontujemy słupki na deptaku. Musimy ustalić, ile miejsc parkingowych potrzeba będzie gościom i takie miejsca wyznaczyć. Prawdopodobnie na ten cel przeznaczymy jeden pas al. Solidarności i al. Unii Lubelskiej – wylicza Adamiak.
Będą też spore zmiany w komunikacji miejskiej. – Jeżeli prezydent podejmie decyzję, że komunikacja powinna być zwiększona lub w jakiś inny sposób zmieniona to oczywiście dostosujemy się do zaleceń – zapewnia Justyna Góźdź z Zarządu Transportu Miejskiego. Miasto ma też zapewnić odpowiednią liczbę toalet dla żałobników.
W krypcie archikatedry
Zgodnie z prawem kanonicznym metropolita powinien być pochowany w podziemiach swojej katedry. Wyjątkiem od tej reguły może być jedynie wola zmarłego, który inne miejsce swojego spoczynku mógłby wskazać w swoim testamencie. Tu nie było takiej sytuacji. Józef Życiński zostanie pochowany w krypcie lubelskiej archikatedry. Tę informację potwierdzili wczoraj kanclerz kurii w Lublinie ks. Wojciech Pęcherzewski i proboszcz archikatedry Adam Lewandowski.
Krypty znajdujące się pod nawami kościoła archikatedralnego powstały w chwili wznoszenia tego gmachu (1595–1604 r.). Od początku były przeznaczone na miejsce wiecznego spoczynku najważniejszych duchownych. Każda z krypt stanowiła oddzielne pomieszczenie, do którego dostęp był możliwy jedynie od strony naw, poprzez specjalne zejścia. Dla łatwiejszej komunikacji ściany pomiędzy nimi zostały przekute.
W lubelskiej świątyni pochowani zostali duchowni i świeccy żyjący od XVI do XX wieku. Podczas przeprowadzonych w 2001 roku badań archeologicznych w podziemiach archikatedry natrafiono na 100 szkieletów.
– W 2002 roku abp Życiński poświęcił odrestaurowane krypty. Myślę, że powinien w nich spocząć – mówi archeolog Rafał Niedźwiadek, który w 2001 i 2002 roku prowadził prace w podziemiach archikatedry. – Ówczesne władze kościoła zadecydowały, że po zakończeniu prac w kryptach będzie tam miejsce na kolejne pochówki.
Pierwsza krypta jest zupełnie pusta. – Tam arcybiskup zaplanował kaplicę, w której raz do roku odprawiano mszę za pochowanych tam zmarłych – wyjaśnia Niedźwiadek. – Kolejna jest z sarkofagami biskupów i z tego, co pamiętam jest tam miejsce na dwa-trzy kolejne. Taki był zamysł przy restauracji krypt. Każdy z biskupów ma swój sarkofag, wierni mogą się przy nich zatrzymywać, modlić.
– Tak, to w tym miejscu spocznie ciało abp Życińskiego – potwierdza ks. Adam Lewandowski, proboszcz archikatedry lubelskiej. – W trzecim sarkofagu z kolei, obok innych lubelskich biskupów: Mariana Leona Fulmana i Piotra Kałwy.