Do środka domu pomocy społecznej dostał się przez wyłamane wcześniej okno. Ukradł kosztowności należące do pensjonariuszy. Zatrzymany przez policjantów lublinianin przyznał się do zarzucanego mu czynu.
– Zgłoszenie o kradzieży z włamaniem do domu pomocy społecznej policjanci z II komisariatu otrzymali w październiku – poinformował nadkomisarz Kamil Gołębiowski, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. – Ze wstępnych ustaleń wynikało, iż nieznany sprawca wyłamał okno i wszedł do pomieszczenia, gdzie przechowywany był depozyt pensjonariuszy. Włamywacz z kasetki skradł pieniądze i biżuterię o łącznej wartości ponad 20 tysięcy złotych.
Funkcjonariusze w poniedziałek ustalili i zatrzymali sprawcę. – 46-letni mieszkaniec Lublina noc spędził w policyjnej celi – opisuje Gołębiowski.
Mężczyzna usłyszał już zarzuty kradzieży z włamaniem w warunkach recydywy. 46-latek przyznał się do winy. Jak dodaje rzecznik lubelskiej KMP, "wyraził chęć dobrowolnego poddania się karze bezwzględnego więzienia".
Mężczyźnie grozi kara do 15 lat więzienia.