Na 1,5 mln zł opiewają mandaty wypisane w ubiegłym roku przez Straż Miejską. To o 300 tys. zł mniej niż zakładały władze miasta uchwalając budżet na 2020 r. Najwięcej osób ukarano za nieprawidłowe parkowanie, najmniej za brak nadzoru nad psem.
Takie dane można znaleźć w sprawozdaniu, które komendant Straży Miejskiej musi corocznie składać Radzie Miasta. Już jutro radni mają dyskutować nad jego raportem.
Dla strażników to nie był zwykły rok. Nigdy wcześniej nie musieli rozwozić maseczek do szkół i poradni, a teraz rozwieźli ich niemal ćwierć miliona. Wcześniej nie mieli próśb o wyniesienie śmieci od zamkniętych w domach mieszkańców lub o zabranie ich psów do hotelu opłaconego przez miasto, a w zeszłym roku zdarzały się również takie interwencje.
Dotychczas Straż Miejska nie była też wysyłana do jeżdżenia po parkach i nadawania przez głośniki komunikatów o obostrzeniach, a w zeszłym roku zajmowała się także tym. Przypominała o zasłanianiu ust i nosa, rozdawała maseczki, zwracała uwagę oraz upominała niepokornych.
– Mandaty nakładaliśmy w początkowej fazie pandemii. Było 138 mandatów na kwotę 16,8 tys. zł oraz 383 pouczenia – stwierdza Robert Gogola, rzecznik Straży Miejskiej. Jako podstawę tamtych działań wskazuje art. 54 Kodeksu wykroczeń, który mówi, że karze grzywny lub nagany podlega ten, kto „wykracza przeciw wydanym z upoważnienia ustawy przepisom porządkowym o zachowaniu się w miejscach publicznych.
Mandaty posypały się też za inne wykroczenia. Ubyło tych wystawianych za picie pod chmurką i rozjeżdżanie trawników, zauważalnie przybyło tych za palenie papierosów na przystankach. Zaledwie osiem osób ukarano za brak nadzoru nad psem.
Najwięcej kar było za „niestosowanie się do znaków drogowych” (6426 mandatów na kwotę 699 tys. zł), w tym za parkowanie za zakazem lub wjazd za znak „zakaz ruchu” (co było widać zwłaszcza na ul. Lipowej).
* 989 osób ukarano za niszczenie zieleni, * 836 dostało „po stówce” za spożywanie alkoholu w miejscu publicznym, * niewiele mniej (818) za palenie w miejscu, w którym palić nie wolno. * 763 kierowców przyłapano na postoju w strefie zamieszkania poza wyznaczonym miejscem, * 624 osoby wpadły na parkowaniu na postoju taksówek, * 390 ukarano za parkowanie na chodniku bez pozostawienia 1,5 m dla pieszych.
*157 kierowców przyłapano na parkowaniu w odległości mniejszej niż 10 m od skrzyżowania. W tym gronie znalazł się nawet prezydent Krzysztof Żuk, przyłapany przez jednego z mieszkańców przed piekarnią perzy Lubartowskiej. Świadek przesłał zdjęcie strażnikom, fotografia trafiła też do internetu, a prezydent się publicznie pokajał i przyjął mandat. – W wysokości 300 zł – informuje Gogola.