Choć marszałek Krzysztof Hetman (PSL) mówił przed kamerami, jak wielkim złem jest patrzenie w przetargach tylko na najniższą cenę, siedzibę Urzędu Marszałkowskiego oraz Lubelskiego Centrum Konferencyjne dokończy najtańsza firma. – Dopuścimy tylko solidnych wykonawców – zapewnia marszałek
Tymczasem według urzędników wykonawca uporczywie nie przestrzegał harmonogramu, a winę zrzucał na źle przygotowaną dokumentację, żeby mieć pretekst do wstrzymania prac. Polimex-Mostostal tłumaczył, że kierownik budowy musiał ją zamknąć, bo nie miał pewności, czy budynek będzie bezpieczny.
Przetarg na dokończenie inwestycji urząd ogłosił kilka dni temu. Budynki mają być gotowe wiosną 2015 roku. Kto wygra przetarg? Firma, która da najniższą cenę. To zaskakujące, bo w ubiegły czwartek marszałek Hetman mówił dziennikarzom, jak wiele złego przynosi takie rozwiązanie. Nierzetelne firmy zaniżają swoje koszty, wygrywają przetargi, a potem nie są w stanie dokończyć inwestycji.
– Najniższa cena w przetargach wcale nie daje oszczędności – przekonywał marszałek. I zaproponował, żeby posłowie zmienili przepisy o zamówieniach publicznych. M.in. tak, żeby oprócz ceny oferenci musieli spełnić dwa inne kryteria.
Inne rozwiązanie
Dlaczego nie wprowadzono takich kryteriów w przypadku budowy siedziby Urzędu Marszałkowskiego oraz Lubelskiego Centrum Konferencyjnego?
– Zastosowaliśmy inne rozwiązanie – mówi marszałek Hetman. Tłumaczy, że do przetargu zostaną dopuszczone firmy, które mają przynajmniej 20 mln zł na koncie (lub mogą tyle pożyczyć), dadzą 5 lat gwarancji na wykonane prace (zazwyczaj wymagane są 3 lata) i mogą się pochwalić zbudowaniem przynajmniej dwóch obiektów użyteczności publicznej o powierzchni nie mniejszej niż 10 tys. mkw. i wartości co najmniej 40 mln zł.
Takie warunki nie znalazły się w kryteriach, bo – jak przekonuje Hetman – firmy mogłyby je łatwo zaskarżyć. – Teraz mamy mocniejsze zabezpieczenie. Albo ktoś spełnia takie warunki, albo go odrzucamy – przekonuje marszałek.
Czy taki bezpiecznik zadziała i co na to stające do przetargu firmy? Okaże się 11 grudnia – wtedy mija termin na składanie ofert.
Porzucone budowy
Na nowych wykonawców czeka Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej, obwodnica Chodla, drogi wojewódzkie 747 (Bełżyce–Radawiec) i 835 (Frampol–Wysokie).
W przypadku dróg zlecenia dostały firmy, które wygrały najniższą ceną, ale potem przez wiele miesięcy nie mogły znaleźć podwykonawców. Budowa Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury w Lublinie stoi w miejscu od lutego, bo trzeba wybrać nowego wykonawcę (poprzedni miał kłopoty finansowe i szkoła musiała rozwiązać z nim umowę).
UMCS od prawie roku szuka firmy, która dokończy tworzenie centrum naukowego Ecotech Complex.