![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![Związkowcy od wtorku codziennie pikietowali przy ul. Lubomelskiej (Wojciech Nieśpiałowski)](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2013/2013-12/LUBLIN_131219491_AR_-1_0.jpg)
Marszałek Krzysztof Hetman rozmawiał dziś ze związkowcami, którzy od wtorku pikietowali pod Urzędem Marszałkowskim. Ci zdecydowali się przerwać protest na czas świąt i wznowić do dopiero po Nowym Roku.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
- Marszałek poinformował związkowców o krokach, jakie mógł podając w tej sprawie - mówi Beata Górka, rzeczniczka Krzysztofa Hetmana. Jakie to kroki? – Poprosiliśmy zarząd Lubelskich Linii Autobusowych o przedstawienie sytuacji w firmie. Zwróciliśmy się też do Państwowej Inspekcji Pracy o poinformowanie, czy nie zostały tam złamane prawa pracownicze – wyjaśnia Górka.
Jak poinformował nas Krzysztof Choina, zastępca przewodniczącego regionalnej "Solidarności”, związkowcy na czas świąt zawiesili protest. Jeśli w międzyczasie nie nastąpi nagły zwrot w sprawie, do pikietowania powrócą 2 stycznia.
Tymczasem zarząd LLA nie zmienia swojego stanowiska. – W przeciwieństwie do pracownika, nie chcieliśmy prowadzić sporu za pośrednictwem mediów. Trwają rozmowy w sprawie kompromisu, jednak druga strona jest zainteresowana tylko przywróceniem do pracy. To nie może być przez nas zaakceptowane – mówi Józef Penar, prezes zarządu Lubelskich Linii Autobusowych.