Od 1 października Fundacja SOS Ziemi Lubelskiej utrzymuje z własnych środków Miejski Ośrodek dla Osób Dotkniętych Przemocą w Rodzinie na Bazylianówce w Lublinie. Kontrakt na prowadzenie ośrodka wygasł, a urzędnicy nie spieszą się z wyznaczeniem nowego zarządcy prawnego.
– Nie mogliśmy wcześniej ogłosić konkursu, ponieważ nie znaliśmy budżetu – tłumaczy Antoni Rudnik, dyrektor MOPR w Lublinie. – Wchodzą nowe przepisy, określające w sposób szczegółowy warunki działania specjalistycznych ośrodków wsparcia dla ofiar przemocy w rodzinie. To obliguje nas do rozpisania konkursu ofert. Mieszkanki domu cały czas mają zapewnioną opiekę. – Przecież nie mogliśmy zamknąć ośrodka tylko dlatego, że w ministerstwie za późno zapadły decyzje – odpowiada Agnieszka Bujko, kierownik ośrodka na Bazylianówce. I dodaje, że fundacja SOS Ziemi Lubelskiej złoży ofertę na prowadzenie placówki na nowych zasadach. Termin składania ofert mija 16 listopada. Antoni Rudnik zapowiada, że już następnego dnia specjalna komisja ogłosi, kto złożył najkorzystniejszą ofertę.
A walczyć jest o co. Na przekształcenie i prowadzenie ośrodka tylko do końca tego roku budżet państwa przeznaczy 190 tys. złotych. Ma być lepsza baza lokalowa, pomoc lekarza, terapeuty, prawnika i, co jest nowością, zajęcia korekcyjno- edukacyjne dla osób stosujących przemoc. (msz)