Bębny już są, sala prób też. Orkiestra złożona z kibiców Lublinianki chce wyjść na murawę razem z piłkarzami. Już połowie sierpnia.
– Przyszło mi to do głowy, gdy oglądałem film o brazylijskiej sambie – opowiada założyciel Przestrzeni Inicjatyw Twórczych Tektura i autor kilku kontrowersyjnych happeningów i akcji. – Tam sport jest dużo bardziej uspołeczniony niż w Europie. Pomyślałem więc, dlaczego by nie u nas?
Idea czekała na realizację trzy lata. Zainteresowani byli kibice dwóch lubelskich klubów piłkarskich. W końcu stanęło na tym, że na bębnach zagrają fani Lublinianki. Zakup profesjonalnych instrumentów sfinansował Ratusz (podobno żaden lubelski zespół nie ma lepszego sprzętu). A prezes Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji obiecał salę, w której początkujący muzycy będą ćwiczyć.
– Pierwsza próba na tych instrumentach odbędzie się prawdopodobnie za tydzień, w czwartek, przy okazji wspólnego sprzątania boiska – mówi Paweł Basztianin, założyciel Stowarzyszenia Sympatyków Lublinianki "Niezłomni”.
W zespole zagra 15 osób. W większości to członkowie stowarzyszenia i ich znajomi. Tylko nieliczni mieli do czynienia z perkusją. – Nie organizowaliśmy typowego castingu. Informacja, że jest taki plan, rozeszła się pocztą pantoflową – opowiada Biasztianin.
Po raz pierwszy mają zagrać na meczu już za trzy tygodnie. – Plan jest taki, by wystartować razem z sezonem, czyli w połowie sierpnia – mówi Biasztianin. – Ma być hucznie, głośno, fajnie. Chcemy mile zaskoczyć publiczność i zdopingować drużynę. Z tego co wiem, to czegoś takiego jeszcze w Polsce nie było.
– Będziemy mieli siłę i najfajniejszą oprawę stadionową w Lublinie – podkreśla Pietrasiewicz.
Zespół będzie grać sambę, ale "dopasowaną do klubowych piosenek”. – Chcemy jak najwięcej czerpać z korzeni Wieniawy – podkreślają muzycy. A człowiek, który poprowadzi zespół powtarza: "Kto umie chodzić, umie też grać”.
– Chodzi głównie o to, by grać razem – podkreśla Kuba Borowiec ze Wschodniego Sambastionu. To lubelski zespół traktujący sambę jako narzędzie "walki” na ulicy. Muzycy wspierają demonstracje i inne akcje uliczne związane z ruchem antyglobalistycznym, prawami człowieka i zwierząt.