Na długie spacery i objazdy skazani są mieszkańcy ul. Bliskiej, którą nagle odcięto od ul. Nałęczowskiej. Nie można do niej dotrzeć nawet z najbliżej położonych domów. Trzeba iść lub jechać aż do ul. Wojciechowskiej, okrążając spory fragment dzielnicy
– Jak rodzice mają wytłumaczyć dzieciom, że zamiast 50 metrów do przystanku muszą iść aż kilometr, aby dostać się do szkoły? – pyta Maria Dudziak, przewodnicząca Zarządu Dzielnicy Szerokie. Problem dotyczy nie tylko dzieci, ale wszystkich, którzy przez wiele lat żyli blisko głównej drogi, a nagle zaczęli mieć do niej bardzo daleko. Jak to możliwe?
Ul. Bliska to wąska, nieoświetlona droga gruntowa, która do niedawna była przepołowiona: jedna część była dostępna od Nałęczowskiej, a druga od Wojciechowskiej. Między nimi była prywatna działka. Miasto wykupiło tę działkę i prowizorycznie połączyło dwie części ulicy, a potem z dnia na dzień odcięło Bliską od Nałęczowskiej. – Mieszkańcy wyjechali do pracy i nie wiedzieli, że nie będą mogli wrócić do swoich domów – skarży się Dudziak.
Z Bliskiej do Nałęczowskiej nie można już się wydostać ani samochodem, ani nawet pieszo. – W miejscu, gdzie dotychczas był wyjazd powstaje mur oporowy przed budowanym wiaduktem na skrzyżowaniu z ul. Bohaterów Monte Cassino – wyjaśnia Karol Kieliszek z Urzędu Miasta. Dojazd możliwy jest wyłącznie od Wojciechowskiej i tak już pozostanie, choć dla kierowców oznacza to konieczność zmiany przyzwyczajeń.
Gorzej mają piesi, bo nie pozostawiono im żadnego dojścia do ul. Nałęczowskiej. Osoby chcące skorzystać z autobusowej linii numer 3 nie mogą się dostać do przystanku, który mają blisko domu. Muszą iść do ul. Wojciechowskiej, gdzie kursuje linia 39. Żeby dojechać do Al. Racławickich trzeba się przesiadać na skrzyżowaniu z al. Kraśnicką.
Dojścia do Nałęczowskiej nie będzie jeszcze dość długo.
– Zbudujemy tutaj schody, ale dopiero po zakończeniu budowy muru oporowego – deklaruje Kieliszek. Kiedy to nastąpi? – Może się to udać w lutym albo marcu.
Do tej pory mieszkańcy będą skazani na spacery przez dość błotnistą, prowizoryczną drogę. – Na razie ta droga nadaje się tylko do uprawiania motocrossu – alarmuje przewodnicząca Zarządu Dzielnicy Szerokie.
Urząd Miasta obiecuje, że na bieżąco będzie poprawiać stan gruntowej drogi. Ulica z prawdziwego zdarzenia jest już projektowana, a kompletna dokumentacja ma być gotowa w przyszłym roku.
Czy również wtedy zacznie się jej budowa? Ani złotówki na ten cel nie przewiduje prezydencki projekt budżetu Lublina na przyszły rok. – Bez projektu nie wiadomo jaką kwotę należałoby wpisać – odpowiada Kieliszek. Czy wtedy, gdy projekt będzie już gotowy, miasto znajdzie w przyszłorocznym budżecie pieniądze na ul. Bliską? – Nie mogę tego wiążąco stwierdzić.