(fot. Maciej Kaczanowski)
O wyremontowanie odcinka ul. Węglinek apeluje do Ratusza jeden z mieszkańców Lublina, który złożył do prezydenta oficjalną petycję w tej sprawie
Jego zdaniem należy odnowić tę część ulicy, która prowadzi od ul. Szafirowej do wjazdu na równą, kolejową drogę dojazdową do przystanku PKP Lublin Zachodni. Aby się dostać do kolejowego asfaltu, trzeba się przedrzeć przez wyboje i dziury na drodze należącej do miasta.
– Dopóki ul. Granitowa nie będzie przedłużona do drogi dojazdowej do dworca PKP Lublin Zachodni, pasażerowie są zmuszeni do korzystania z przejazdu ul. Węglinek. Stan 300-metrowego fragmentu przypomina co najmniej wyboiste drogi II RP – stwierdza w swej petycji Mateusz Błaszczak. – Jedyny obecnie dostępny dojazd do drugiego najważniejszego dworca kolejowego w Lublinie powinien się znajdować w dużo lepszym stanie.
W tegorocznym budżecie Lublina nie zarezerwowano ani grosza na remont lub budowę ul. Węglinek. Ratusz jedynie mówi o tym, że w przyszłości chciałby zbudować drogę łączącą pętle autobusowe na końcu ul. Filaretów i Granitowej.
Na budowę ul. Węglinek czekają szczególnie mieszkańcy jej dalszego odcinka, którego nie dotyczy wspomniana petycja. Chodzi o fragment znajdujący się bliżej ul. Folwarcznej i Bełżyckiej, przy którym znajdują się domy mieszkalne oraz pola uprawne.