Około stu małych pacjentów z Dziecięcego Szpitala Klinicznego Lublinie obejrzało wczoraj mikołajkowy spektakl pt. "Czerwony Kapturek”.
- Nie spodziewaliśmy się
aż takiego zainteresowania - mówi Agnieszka Osińska, rzecznik DSK. - Przyszły wszystkie dzieciaki z różnych oddziałów, którym choroba pozwoliła przyjść i obejrzeć spektakl. Bawiły się świetnie.
Przedstawienie przygotowali wolontariusze z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
- To była bardzo zmodyfikowana wersja, gdzie kapturek jest dresiarą i chodzi w czerwonej bluzie z kapturem. W kapturku kocha się Gienek, a babcia to didżej wiejskich dyskotek. Ale podobało się! Śmiech dzieci jest najlepszym tego dowodem - nie kryje radości Marcin Machowski, wolontariusz i koordynator spektaklu. (mm)