

Podczas czwartkowej konferencji prasowej Sławomir Nitras (PO), minister sportu i turystyki, bardzo mocno zaatakował Jarosława Stawiarskiego (PiS), marszałka województwa lubelskiego. Poszło o umowę z PKOL i krzywdę lubelskiego sportu. Dziś można spodziewać się riposty marszałka.

Przypomnijmy pokrótce fakty. Urząd Marszałkowski Województwa Lubelskiego, rządzony przez Jarosława Stawiarskiego, zawarł umowę z Polskim Komitetem Olimpijskim na promocję regionu. Z kasy UMWL na ten cel zostanie wyłożonych 4,3 miliona złotych. Umowa trwa od 4 lutego do końca września tego roku.
Sławomir Nitras jest w otwartym konflikcie z Radosławem Piesiewiczewm (piastuje to stanowisko od kwietnia 2023 roku – przyp. red.), szefem PKOL. Minister zarzuca Piesiewiczowi brak transparentnej polityki finansowej PKOL, a nawet popełnienie tzw. zbrodni vatowskiej (fałszowanie faktur – przyp. red.). Sprawę bada Prokuratura Krajowa po doniesieniu ministra o możliwości popełnienia przestępstwa.
Na linii wymiany ognia Nitras-Piesiewicz w lutym pojawia się Jarosław Stawiarski i umowa na 4,3 mln złotych pomiędzy UMWL i PKOL. Wygląda na to, że ta umowa zirytowała ministra. – Przyjechałem tu z jednego, bardzo konkretnego powodu. Dostrzegłem krzywdę, która dotknęła województwo lubelskie, a konkretnie potencjalnych beneficjentów, samorządy, czy kluby sportowe i organizatorów zajęć sportowych – grzmiał w czwartek minister Sławomir Nitras. – Ta krzywda związana jest z decyzją Zarządu Województwa Lubelskiego, który zdecydował się uszczuplić pieniądze należne sportowi lubelskiemu i przekazać je Polskiemu Komitetowi Olimpijskiemu. Tak jednak nie powinno być. Pieniądze publiczne, należące do samorządu województwa, nie są po to, by pomagać kolegom. Te pieniądze powinny zostać przeznaczone dla województwa lubelskiego, lubelskich klubów i samorządów, które inwestują w bazę sportową regionu – to są zadania samorządu województwa. Zaś wspieranie i finansowanie PKOL to zadanie państwa, z którego w pełni się wywiązujemy.
Minister Nitras ogłosił w Lublinie, że wdraża dwa programy w celu zrekompensowania strat lokalnego sportu. – Przygotowałem specjalny program rekompensaty za krzywdę, wyrządzoną przez samorząd, dla województwa lubelskiego i podkarpackiego, które jest w podobnej sytuacji (tamtejszy Sejmik wypłacił PKOL 900 tys. zł – przyp. red.). Z budżetu Ministerstwa Sportu i Turystyki przeznaczę tylko dla tych dwóch regionów środki finansowe dla klubów sportowych i organizatorów zajęć sportowych. Wartość tego programu to 5 mln złotych – zapowiedział minister.
Dodatkowo ogłosił start drugiego programu o wartości 10 milionów złotych. Ta kwota jest przeznaczona wyłącznie dla naszego regionu. Oba programy potrwają rok. W przypadku województwa lubelskiego minister sam będzie decydować o rozdziale tych środków. – W związku z decyzją marszałka Jarosława Stawiarskiego (chodzi o umowę z PKOL – przyp. red.) z nim takiej umowy nie zawrę (w 2024 roku zaproponował on przystąpienie marszałkom wszystkich województw do programu polegającego na tym, iż środki na rozbudowę infrastruktury sportowej, które do tej pory leżały w gestii ministerstwa, miałyby zostać przekazane samorządom – przyp. red.). Nie zrobię tego dlatego, że uszczuplenie przez niego pieniędzy samorządu, nie daje mi gwarancji, że Zarząd Województwa w sposób uczciwy i transparenty rozdysponuje te pieniądze – powiedział minister.
Krytyczne wypowiedzi ministra Nitrasa wywołały duże emocje w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Lubelskiego. Początkowo marszałek Stawiarski, za pośrednictwem swoich służb prasowych, zwołał konferencję prasową, zapraszając dziennikarzy na minioną sobotę. Potem spotkanie z dziennikarzami zostało odwołane i przesunięte na jutro, w poniedziałek. Czekamy z niecierpliwością na stanowisko marszałka Stawiarskiego.
