Grzegorz Kołodko ministrem finansów - ta wiadomość nie była niespodzianką. Zaskoczyła informacja, że Grzegorz Kurczuk, szef lubelskiego SLD, został nowym ministrem sprawiedliwości. Posadę stracił też minister kultury.
Przyznał, że premier zaproponował mu kierowanie resortem sprawiedliwości już w czwartek. Ta propozycja "nastąpiła po długiej wymianie poglądów na temat wymiaru sprawiedliwości”. Poseł podkreślił, że wszystkie zmiany "muszą służyć nasileniu ze strony państwa walki z przestępczością, bo tego Polacy oczekują. Chcą się czuć bezpieczni i mają do tego prawo”.
Poseł Kurczuk był przed wyborami typowany na ministra sprawiedliwości. Potem odmówił przyjęcia stanowiska sekretarza stanu w tym ministerstwie. - Nie akceptuję osoby, której miałbym być I zastępcą, czyli minister Barbary Piwnik - powiedział wtedy Dziennikowi. - Nie zgadzam się na jej kandydaturę, bowiem nie pracowała razem z nami nad programem SLD dotyczącym wymiaru sprawiedliwości. Nie odpowiada mi styl jej wyłonienia. Myślę, że powodem, dla którego została powołana jest rywalizacja o tę funkcję między mną, a Ryszardem Kaliszem.
W ubiegłym tygodniu na łamach Gazety Wyborczej ukazał się artykuł autorstwa Kurczuka, w którym skrytykował niedotrzymywanie przez rząd przedwyborczych obietnic. Dzień później Trybuna zamieściła reportaż na temat konfliktu wewnętrznego SLD na Lubelszczyźnie.
Nowym ministrem finansów i wicepremierem będzie Grzegorz Kołodko. Odwołanego również wczoraj ministra kultury Andrzeja Celińskiego zastąpi Waldemar Dąbrowski, obecny dyrektor Teatru Wielkiego. Miller powiedział, że Celiński sam złożył dymisję. Natomiast odwołanie Piwnik nastąpiło z inicjatywy premiera.
- Bardzo się cieszę z powołania Grzegorza Kurczuka na to stanowisko - mówi poseł Lech Nikolski (SLD), szef gabinetu politycznego premiera. - Wiąże się ono z dużym wyzwaniem i odpowiedzialnością. Grzegorz temu podoła, a ja będę starał się pomagać mu we wszystkim. Jego siłą jest kompetencja - ocenił.
Równie przychylnie na temat decyzji premiera wypowiedział się poseł Jan Byra (SLD). - Dopiął swego. Mam nadzieję, że będzie dobrym ministrem. Jest wymagający, ale będzie więcej wymagał od siebie niż od innych.
Poseł Izabella Sierakowska (SLD) odmówiła komentarza w tej sprawie.
Poseł Robert Luśnia (LPR) ma nadzieję, że nowy minister posprząta stajnię Augiasza, jaką pozostawili po sobie ministrowie: Barbara Piwnik i Stanisław Iwanicki. - Na samej Lubelszczyźnie jest wiele do zrobienia.
- I dobrze - skomentował decyzję premiera poseł Józef Żywiec (Samoobrona). - Jeśli nie będzie wykonywał tak nieprzemyślanych ruchów jak jego poprzedniczka, to jako Samoobrona będziemy go wspierać.
Grzegorz Kurczuk
Jest radcą prawnym, członkiem Okręgowej Izby Radców Prawnych. Od czasów uniwersyteckich działał w organizacjach studenckich, później w Związku Socjalistycznej Młodzieży Polskiej. W 1969 r., na drugim roku studiów wstąpił do PZPR i był jej członkiem aż do rozwiązania partii. Pracował w sądownictwie i administracji państwowej.
W latach 1990–91 prowadził własną działalność gospodarczą. Od 1990 roku współtworzył Socjaldemokrację Rzeczypospolitej Polskiej, a w 1999 roku SLD. Organizował struktury tej partii w województwie lubelskim.
Był sekretarzem Wojewódzkiego Komitetu Wykonawczego Socjaldemokracji Rzeczypospolitej Polskiej. Od 1993 roku pełnił funkcję senatora z województwa lubelskiego, w latach 1995-1997 był wicemarszałkiem Senatu.
Od 1997 r. poseł na Sejm. Był wiceprzewodniczącym Komisji Sprawiedliwości i Spraw Człowieka oraz Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektu nowelizacji regulaminu Izby.
Od 1998 r. przewodniczący Lubelskiej Rady Wojewódzkiej Socjaldemokracji RP, od 1999 r. Lubelskiej Rady Wojewódzkiej Sojuszu Lewicy Demokratycznej, członek Zarządu Krajowego SLD.