Walczą z brakiem tolerancji i dyskryminacją. Nie są też obojętni na biedę afrykańskich dzieci. W ten sposób nawiązują do nauk Jana Pawła II.
Dziś zorganizowali na Krakowskim Przedmieściu serię happeningów. W centrum pojawiły się zamaskowane dzieci, przypominające wygłodniałych maluchów z Czarnego Lądu.
Było też o uchodźcach, ciemiężonych mnichach z Tybetu, a nawet kubańskich więźniach sumienia.
- Chcemy mówić o tym, na co wskazywał Ojciec Święty. Czyli przede wszystkim o ubóstwie i głodzie innych. W ten sposób przekazujemy ludziom jego słowa i naukę - powiedziała Aneta Biedrzycka z Centrum Duszpasterstwa Młodzieży.
Sporo emocji wzbudzał również happening na rzecz uchodźców. - Może wyglądamy śmiesznie w tych ubraniach i ludzie różnie na nas reagują, ale staramy się wczuć w role Czeczenów czy na przykład Rumunów i pokazać to przechodniom. Bo w Lublinie brakuje tolerancji. Wyrazy takie jak Rumun czy Cygan nie powinny kojarzyć się źle, a tak jest. Ci ludzie mają po porostu inne wyznanie i kulturę. Trudno im się dostosować do naszych realiów, dlatego powinniśmy im pomagać, a przy okazji korzystać z ich dorobku kulturowego. Uczyć się od nich - dodała Agnieszka, jedna z organizatorek tej manifestacji.
Dzień zwieńczą wspólne modlitwy i uroczystości związane z rocznicą śmierci polskiego Papieża, które będą odbywać się w centrum Lublina do późnego wieczora. O godz. 21.37 trębacze odegrają na balkonie lubelskiego ratusza hejnał miasta i "barkę”.
(łm)