Lublin traci drugoligową drużynę piłki nożnej. Motor spada do trzeciej ligi, a władze miasta wykluczają wykupienie licencji od innego klubu. Zamiast tego na koniec czerwca Ratusz ma zwołać "okrągły stół w sprawie przyszłości lubelskiej piłki
Na pozostanie w drugiej lidze Motor miałby szansę tylko w przypadku wycofania innego zespołu z powodu kłopotów finansowych. Albo w razie wykupienia licencji od klubu z wyższej klasy rozgrywkowej. Ale na taką transakcję się nie zanosi. - Nie bierzemy tego pod uwagę - mówi Beata Krzyżanowska, rzecznik Ratusza.
To głównie miejskie pieniądze pozwalają na funkcjonowanie klubu. Ratusz ma większość akcji w spółce Motor Lublin. Jej aktualny kapitał to ponad 4 miliony złotych, z czego 85 proc. pochodzi z kasy miasta. Jak na wyniki Motoru reaguje samorząd?
- Nowy prezes został zobowiązany do przedstawienia programu naprawczego i zaproponowania rozwiązań opierających się przede wszystkim na szkoleniu nowej kadry piłkarzy - mówi Krzyżanowska. - Zdajemy sobie jednak sprawę, że na rezultaty możemy trochę poczekać.
Górnik Łęczna gościnnie?
To oznaczałoby, że nowy stadion budowany kosztem ok. 200 milionów zł (licząc z drogami dojazdowymi) przez kilka lat mógłby obchodzić się bez regularnych piłkarskich widowisk na przyzwoitym poziomie.
- Stadion w swoim założeniu ma mieć charakter regionalny. Nie jest to stadion klubowy, będą tu grały wszystkie drużyny z Lublina niezależnie od tego, w której lidze występują. Dotyczy to zarówno Motoru Lublin, Lublinianki, ale także Górnika Łęczna, który - mamy nadzieję - będzie rozgrywał tu gościnnie także swoje mecze - mówi prezydent Lublina Krzysztof Żuk.
Możliwy jest scenariusz, w którym Górnik po awansie do T-Mobile Ekstraklasy rozegrałby przy ul. Krochmalnej kilka spotkań z najbardziej atrakcyjnymi rywalami, jak Legia Warszawa, Lech Poznań czy Wisła Kraków.
Władze Górnika Łęczna nie zajmują się tym tematem, skupiają się - jak nam przekazano - na najbliższych meczach zespołu, decydujących o awansie do ekstraklasy.
Okrągły stół
Jakie są szanse, że mieszkańcy Lublina będą mogli na nowym stadionie kibicować własnej drużynie? Na koniec czerwca Ratusz planuje "okrągły stół” w sprawie przyszłości lubelskiej piłki. Zaproszenie ma dostać całe środowisko piłkarskie, w tym Motor i Lublinianka.
Niedawno miasto zapowiadało, że do końca maja gotowa będzie wycena klubu na wypadek ewentualnej sprzedaży akcji inwestorowi. Ale na razie urzędnicy odpuścili. - Wycena jest ważna tylko przez pewien czas i dlatego ma ona sens, gdy ma się oferenta. A my go nie mamy - tłumaczy Katarzyna Mieczkowska-Czerniak, zastępca prezydenta.
(micbec)