Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
63 lata po zakończeniu wojny do muzealników dotarło unikatowe zdjęcie byłych więźniarek obozu. Przysłała je jedna z bohaterek fotografii.
Po latach postanowiła odnaleźć pozostałe koleżanki.
Do lubelskiego muzeum właśnie trafiło zdjęcie wykonane latem 1945 r. w miejscowości Tranas w Szwecji. Jest na nim kilkadziesiąt byłych więźniarek obozów na Majdanku i w Ravensbruck. M.in. Halina Bartyńska z Wrocławia. To ona przysłała fotografię.
- Pod koniec II wojny światowej część więźniarek obu obozów została przewieziona do Szwecji na kwarantannę - tłumaczy Krzysztof Tarkowski, kierownik Działu Archiwum Muzeum na Majdanku. - Były tam doglądane, leczone i dożywiane. Dzięki temu przeżyły.
Łącznie do Szwecji trafiło nawet kilkaset polskich więźniarek. - Problem w tym, że znamy nazwiska tylko części z nich - podkreśla Tarkowski. Nagle pojawiła się szansa poznania informacji o kolejnych.
- Podczas robienia fotografii Halina była piękna i młoda - mówi Zenon Bartyński, kuzyn pani Bartyńskiej, do którego dotarliśmy. - Teraz jest już wiekową osobą. Ale o wojnie nadal pamięta. I postanowiła tę pamięć odświeżyć. Odnajdując pozostałe osoby ze zdjęcia.
- Dlatego zwracamy się do wszystkich, którzy odnajdą siebie na tej fotografii. Ale też do tych, którzy rozpoznają kogoś ze zdjęcia: kuzynkę, sąsiadkę, znajomą - mówi Tarkowski. - Przysyłajcie do nas informacje na temat osób ze zdjęcia. Liczy się każde nazwisko.
Muzeum liczy, że pomagając pani Halinie, poszerzy wiadomości znajdujące się w muzealnym archiwum. - Być może dowiemy się więcej o historii byłych więźniarek obozu - podkreśla kierownik. - To niezwykle ważne informacje.
Do lubelskiego muzeum właśnie trafiło zdjęcie wykonane latem 1945 r. w miejscowości Tranas w Szwecji. Jest na nim kilkadziesiąt byłych więźniarek obozów na Majdanku i w Ravensbruck. M.in. Halina Bartyńska z Wrocławia. To ona przysłała fotografię.
- Pod koniec II wojny światowej część więźniarek obu obozów została przewieziona do Szwecji na kwarantannę - tłumaczy Krzysztof Tarkowski, kierownik Działu Archiwum Muzeum na Majdanku. - Były tam doglądane, leczone i dożywiane. Dzięki temu przeżyły.
Łącznie do Szwecji trafiło nawet kilkaset polskich więźniarek. - Problem w tym, że znamy nazwiska tylko części z nich - podkreśla Tarkowski. Nagle pojawiła się szansa poznania informacji o kolejnych.
- Podczas robienia fotografii Halina była piękna i młoda - mówi Zenon Bartyński, kuzyn pani Bartyńskiej, do którego dotarliśmy. - Teraz jest już wiekową osobą. Ale o wojnie nadal pamięta. I postanowiła tę pamięć odświeżyć. Odnajdując pozostałe osoby ze zdjęcia.
- Dlatego zwracamy się do wszystkich, którzy odnajdą siebie na tej fotografii. Ale też do tych, którzy rozpoznają kogoś ze zdjęcia: kuzynkę, sąsiadkę, znajomą - mówi Tarkowski. - Przysyłajcie do nas informacje na temat osób ze zdjęcia. Liczy się każde nazwisko.
Muzeum liczy, że pomagając pani Halinie, poszerzy wiadomości znajdujące się w muzealnym archiwum. - Być może dowiemy się więcej o historii byłych więźniarek obozu - podkreśla kierownik. - To niezwykle ważne informacje.
