Dwie jezdnie i szerokie pasy ruchu, jak na drodze ekspresowej. Mimo to urzędnicy ograniczają na al. Solidarności dozwoloną prędkość z 90 do 60 km/h, bo mieszkańcy skarżyli się na hałas. I choć hałas nie przekracza norm, miasto zleca dodatkowe ekrany za 3 mln zł.
Hałas jest tu dokuczliwy tym bardziej, że do tej pory w dzielnicy panowała cisza. - Po interwencjach mieszkańców wykonaliśmy pomiary natężenia hałasu - informuje Arkadiusz Iwaniuk, zastępca szefa Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. - Nie stwierdziliśmy przekroczenia norm, co nie znaczy, że nie ma tam hałasu.
Sprzęt pomiarowy ustawiony był w trzech punktach: koło ul. Sławin 70, Strumykowej 70 i Wodnej 6e. - Najgłośniej, choć nadal w normie, było przy ul. Sławin 70. W dzień natężenie hałasu wynosiło 59,6 decybela przy dopuszczalnej wartości 61 dB, a w nocy 55,2 dB przy normie 56 dB - wylicza Iwaniuk. Co ważne, pomiary były prowadzone jeszcze zanim została otwarta północna obwodnica Lublina, której oddanie do użytku prawdopodobnie zmniejszyło ruch na wyjeździe z miasta przez nowy odcinek al. Solidarności.
Ograniczenia mogą tu obowiązywać nawet do czasu budowy dodatkowych ekranów akustycznych wzdłuż al. Solidarności. - Zwróciliśmy się już do projektantów drogi, firmy Mosty Katowice, o zaprojektowanie dodatkowych ekranów. Wyliczyliśmy, że będą kosztować 3 miliony złotych - informuje rzeczniczka Ratusza. Dodajmy, że istniejące ekrany kosztowały 18 milionów zł i według ówczesnych prognoz miały być wystarczającymi barierami dla hałasu.