Po raz pierwszy w historii grupa studentek UMCS wyjeżdża na ponad- półroczne stypendium do Brazylii.
Dziewczęta polecą do regionu Rio Grande do Sul, na samym południu Brazylii. Tutaj znajduje się największe skupisko polonii w całej Ameryce Południowej.
- Kilka lat temu pojechały tam dwie studentki Uniwersytetu Warszawskiego. Zrobiły furorę. Były witane kwiatami, a na spotkania przychodziły tłumy mieszkających tam Polaków - mówi Gabriela Rejak, jedna z uczestniczek przyszłej wyprawy. - Inspiratorką ich wyjazdu była Natalia Klidzio, urodzona w Brazylii lektorka języka portugalskiego na UW.
Od roku pani Klidzio uczy też na UMCS w Lublinie. - To ona zaproponowała nam wyjazd. Ale na dużo większą skalę i w szerszym składzie - wyjaśnia Dominika Rybka. Na odzew nie trzeba było długo czekać. Studentki III i IV roku iberystyki wybrały spośród siebie 8-osobową ekipę, która właśnie rozpoczęła przygotowania. Potrwają prawie rok - wylot do Brazylii zaplanowano na wrzesień 2007 r.
Pomógł UMCS. Uczelnia nawiązała współpracę z uniwersytetem w Ijui, mieście w Rio Grande do Sul. Umowa, m.in. na temat wymiany studentów, ma zostać podpisana na przełomie grudnia i stycznia. To pozwoli dziewczętom na studiowanie w Ijui. - Stypendium ma potrwać co najmniej pół roku - mówi Anna Wasilewska.
- Ale studia to tylko część naszych planów - podkreśla Barbara Gałkowska. - Bo do Brazylii jedziemy z całą serią wykładów o Polsce. Będziemy opowiadać o naszej historii, kulturze, kuchni. No i oczywiście o naszym regionie. Zawieziemy materiały o Lublinie i Lubelszczyźnie - dodaje.
Oprócz tego dziewczęta będą prowadziły zajęcia z języka polskiego. - Pracujemy już nad naszymi wykładami, zbieramy materiały, prosimy o pomoc ministerstwa i urzędy, szukamy sponsorów - wylicza Iwona Mazur. - Mnóstwo pracy przed nami, bo i wyzwanie jest ogromne.
Dziennik Wschodni objął całe przedsięwzięcie patronatem. Będziemy informować o przygotowaniach i podróży.