W środę podczas popołudniowego szczytu, policjanci obstawili trzy skrzyżowania. Jeżeli to zmniejszy korki, to mundurowi pojawią się też na innych węzłach.
- Zobaczymy jak to będzie działać. Policjanci sami cudów nie uczynią. Ważne też jest, aby kierowcy sprawniej jeździli po mieście, szybciej ruszali pod świateł - mówi Piotr Krzysztoń, kierowca z Lublina, stojący w korku na Radziwiłłowskiej.
Jutro policjanci też mają się pojawić na skrzyżowaniach. To efekt naszej akcji, którą rozpoczęliśmy wczoraj. Chcemy, by policjanci ręcznie sterowali ruchem tam, gdzie tworzą się największe korki. Ten system sprawdza się w wielu dużych polskich miastach, m.in. w Warszawie.