Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
NFZ w Lublinie ukarał kilkanaście przychodni (Karol Zienkiewicz)
Od kilkuset do kilku tysięcy złotych zapłaci 16 przychodni, ukaranych przez Narodowy Fundusz Zdrowia – poinformowało wczoraj Radio TOK FM.
To efekt kontroli, wśród sprawdzonych poradni są przede wszystkim te, które w tym roku po raz pierwszy dostały kontrakt na leczenie.
Pracownicy NFZ potwierdzają, że zarzuty stawiane ukaranym podmiotom były poważne. Kwalifikacje pracującego personelu medycznego były inne, niż to poradnie deklarowały podpisując umowę z funduszem. W innych przypadkach sprzęt, który był w przychodniach, nie odpowiadał temu, co zawierał kontrakt.
Karę zapłaci także przychodnia, która dodatkowe punkty w konkursie ofert otrzymała za obiecany podjazd dla wózków. Podczas kontroli okazało się, że podjazdu jednak zabrakło. Przychodnie zapłacą także kary za brak tablic informacyjnych z wykazem zatrudnionych lekarzy i godzin ich pracy.
Fundusz nie ujawnia, o które przychodnie chodzi, ani jaka jest suma wymierzonych przez kontrolerów kar.
Pracownicy NFZ potwierdzają, że zarzuty stawiane ukaranym podmiotom były poważne. Kwalifikacje pracującego personelu medycznego były inne, niż to poradnie deklarowały podpisując umowę z funduszem. W innych przypadkach sprzęt, który był w przychodniach, nie odpowiadał temu, co zawierał kontrakt.
Karę zapłaci także przychodnia, która dodatkowe punkty w konkursie ofert otrzymała za obiecany podjazd dla wózków. Podczas kontroli okazało się, że podjazdu jednak zabrakło. Przychodnie zapłacą także kary za brak tablic informacyjnych z wykazem zatrudnionych lekarzy i godzin ich pracy.
Fundusz nie ujawnia, o które przychodnie chodzi, ani jaka jest suma wymierzonych przez kontrolerów kar.
Kontrole na zdrowie
Lubelski NFZ od stycznia kontroluje placówki zdrowia w całym województwie. Był już w 150. Znalazł błędy – większość w punktach nocnej i świątecznej opieki medycznej. Zarzuty dotyczyły między innymi rozbieżności między stanem faktycznym a tym, co zawierał kontrakt. Zatrudniony personel nie miał wymaganych kwalifikacji. Właściciele nocnych zakładów opieki medycznej, którzy nie wyposażyli placówek w sprzęt, o którym informowali w umowach, usłyszeli pouczenia. Fundusz zapowiadał kolejne kontrole. Ale teraz sypią się już kary.
