Jeszcze tylko do 1 lipca włącznie mają czas na złożenie wniosku o 500 zł na dziecko ci, którzy chcą dostać pieniądze z wyrównaniem od kwietnia. Punkty przyjmowania dokumentów nie przeżywają oblężenia i nikt już takiego szturmu się nie spodziewa.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
– Największy rzut mamy już za sobą, bo wiele osób chciało dostać pieniądze jeszcze przed wakacjami – mówi Magdalena Suduł, rzecznik Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Lublinie. Zaledwie po kilka, kilkanaście wniosków dziennie trafia do czynnych w Lublinie punktów przyjmowania dokumentów. Takich punktów jest niemal czterdzieści, ale od 2 lipca pozostanie tylko jeden, przy Zemborzyckiej 88/92.
Coraz rzadziej słychać: „Nie mamy co do garnka włożyć”
Do tej pory mieszkańcy Lublina złożyli około 20 tys. wniosków o wsparcie z rządowego programu „Rodzina 500 plus”. – Wydaliśmy już 15,5 tys. decyzji – podaje Suduł. Do tej pory miasto wypłaciło ponad 17,4 miliona złotych tytułem świadczeń, a na przyszły tydzień zaplanowana jest wypłata ponad 13 milionów, które zostaną przesłane na konta świadczeniobiorców oraz do bankowych okienek, gdzie po pieniądze zgłoszą się ci, którzy nie mają rachunków bankowych.
W Chełmie program Rodzina 500+ obsługuje Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie. – Według naszych szacunków z terenu miasta powinniśmy przyjąć około 4 tys. wniosków – mówi Waldemar Kozioł, po. dyrektora chełmskiego MOPR. – Tymczasem do tej pory chełmskie rodziny zdążyły złożyć ich mniej niż połowę. Z dnia na dzień przyjmujemy coraz mniej wniosków, na przykład w ostatnią środę zaledwie 12. Jestem przekonany, że im bliżej 1 lipca, tym tych wniosków będzie więcej.
MOPR zdążył już wypłacić beneficjentom programu ok. 1,8 mln zł na blisko 2,8 tys. dzieci. Kozioł zauważył, że od kiedy ruszyły wypłaty, praktycznie ustały interwencje typu „nie mamy co do garnka włożyć”. Pracownicy socjalni, którzy odwiedzają rodziny zauważają też zwiększony standard życia, który nie sprowadza się na przykład do zakupu nowego telewizora, ale lepszego zaopatrzenia lodówki, bądź szafy z ubraniami dla dzieci.
Do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Białej Podlaskiej do 8 czerwca wpłynęły 3824 wnioski o świadczenie w ramach programu Rodzina 500+. Wydano 2755 decyzji. Świadczenie wypłacono już 2633 rodzinom, w sumie na kwotę 4 205 917,20 zł. Z szacunków wynika, że w mieście uprawnionych do „500 plus” jest ok.4 tys. rodzin.
500 plus na cztery kółka
Elżbieta Rafalska, minister Rodziny Pracy i Polityki Społecznej wskazała, że widać już pierwsze korzyści z uruchomienia programu – obroty w sklepach wzrosły o ok. 1 proc., rośnie też m.in. liczba zakładanych kont bankowych.
Od rozpoczęcia wypłat minęło jeszcze zbyt mało czasu, aby sprawdzić, czy program Rodzina 500+ przekłada się na zakup różnych dóbr, w tym samochodów.
– Pod względem sprzedaży miesiące kwiecień i maj uważam za dobre – mówi Stanisław Leśniak, właściciel komisu samochodowego „4 Koła”. – Nie wykluczam, że mogły się do tego przyczynić przychody z programu. W ostatnich miesiącach zauważyłem też, że komis odwiedza coraz więcej osób jedynie oglądających samochody. Podejrzewam, że niektórzy z nich prędzej czy później staną się moimi klientami. Aby zebrać pieniądze na samochód potrzeba trochę czasu.
– Wyraźnie odczuwamy zwiększone zainteresowanie tanimi samochodami, w cenie od 5 do 10 tysięcy złotych – mówi z kolei Zbigniew Jarski z autokomisu Skorpion w Lublinie. – Marka nie jest istotna przy wyborze, ale liczy się stan techniczny. Ludzie szukają samochodów sensownych, gotowych do jazdy – dodaje Jarski.