Od wczoraj telewidzowie w Lublinie nie mogą już oglądać niektórych programów zagranicznych stacji telewizyjnych. Na domiar złego kablówki zapowiadają wzrost opłat za abonament.
Multimedia Polska, która zastąpiła Telsat, już wprowadziła zmiany. - Od wczoraj nie ma w naszej ofercie m.in. niektórych niemieckich programów satelitarnych: RTL, RTV 2, SAT 1, PRO 7, a także włoskiego Rai Uno i hiszpańskiego TVE. W zamian wprowadzimy inne w wersji polskojęzycznej, np. La Cinema, TMT, Extreme, Club, Travel i Avante. Rozmowy z nadawcami nadal trwają - mówi Ryszard Rymarz, kierownik biura terenowego Muli-media Polska.
A co ze wzrostem opłat? Rymarz twierdzi, że jego firma szuka takich rozwiązań, żeby nie podnosić abonamentu.
Podobnie sytuacja wygląda w UPC Telewizji Kablowej. - Cały czas prowadzimy rozmowy z nadawcami programów. Zmiany programowe jednak na pewno będą. Pewne kanały znikną z oferty: niektóre programy niemieckie, włoskie i francuskie. Z innymi nadawcami wciąż prowadzimy rozmowy - zapowiada Dorota Zawadzka, rzecznik prasowy UPC Telewizji Kablowej.
Jednocześnie rzecznik zdementowała pogłoski, że opłaty abonamentowe wzrosną nawet o połowę. Jednak podwyżki - w mniejszym stopniu - telewidzowie powinni się spodziewać prawdopodobnie już w styczniu lub w lutym.
Lubelska Telewizja Kablowa także nie przewiduje drastycznych, jednorazowych podwyżek abonamentu. - Abonenci zapłacą więcej, ale rozłożymy tę kwotę na raty. Nie wiemy jeszcze, czy i jakie programy znikną z oferty, bo prowadzone są negocjacje z nadawcami - powiedział Włodzimierz Zielińki, prezes LTK w Lublinie.
Bez problemu udało się "kablówkom” wynegocjować umowy z nadawcami polskimi. Dlatego nie zabraknie publicznych: Jedynki, Dwójki, Trójki i Polonii. Podobnie będzie z kanałami komercyjnymi -Polsatem, TVN i Tele 5. •