Minimalna pensja nauczyciela stażysty - 1078 zł, kontraktowego - 1278, mianowanego 1617, dyplomowanego - 1941. Wynagrodzenia według nowych stawek otrzymają wkrótce lubelscy nauczyciele.
Wzrost wynagrodzeń jest waloryzacją ubiegłorocznych pensji. Nie wszędzie jednak rozpoczęto naliczanie płac według nowych stawek. Nauczyciele szkół w Bełżycach do wczoraj nie wiedzieli jeszcze o zmianach.
- Subwencja oświatowa, powiększona o 75 tys. zł ze środków własnych gminy, w całości trafiła już do szkół i teraz dyrektorzy decydują o jej podziale - wyjaśnia Zbigniew Kalinowski, skarbnik gminy Bełżyce.
Kwoty przeznaczone na waloryzację uwzględnione były w przyznanych gminom subwencjach oświatowych. Jednak dopiero teraz opublikowano przepisy wykonawcze, niezbędne do ich wypłacenia.
W Lublinie nauczyciele otrzymają wynagrodzenia według nowych stawek 1 kwietnia, natomiast pracownicy niepedagogiczni jeszcze w marcu. Ich pensje będą średnio o 50 zł wyższe.
- Przygotowujemy też wyrównania płac od stycznia. Na razie nie podjęto jednak jeszcze decyzji o terminie ich wypłaty - mówi Ewa Dumkiewicz, dyrektor Wydziału Oświaty i Wychowania Urzędu Miejskiego w Lublinie.
Wyliczono już, o ile konkretnie wzbogacą się domowe budżety nauczycieli. I tak np. nauczyciel mianowany z 20-letnim stażem mający w obowiązkach wychowawstwo klasy i opiekę nad stażystą, ale żadnych godzin nadliczbowych, otrzymywał dotychczas miesięcznie 1941 zł brutto. Teraz będzie miał 2002 zł brutto, czyli o 61 zł więcej. Po odliczeniu z tego podatku i składek na ubezpieczenie zostanie mu na rękę 40 zł.
Nauczycielskim związkowcom spędza jednak sen z powiek sprawa 100 mln zł, które zostały w państwowej kasie po ubiegłorocznej podwyżce.
- Staramy się teraz wyjaśnić, w jaki sposób doszło do powstania takiej nadwyżki, mimo że nauczyciele otrzymali jesienią wynagrodzenia według nowych stawek - mówi Celina Stasiak, prezes Lubelskiego Okręgu ZNP. •