Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Mogli tylko odgrzewać gotowe produkty, a smażyli jajecznice i robili surówki. Sanepid ukarał właściciela barku w lubelskim oddziale Telewizji Polskiej za bezprawne rozszerzenie działalności.
– W barku można było tylko sprzedawać żywność. Nie można było sprzedawać żywności, podczas produkcji której potrzebna jest obróbka termiczna – mówi Barbara Sawa-Wojtanowicz z lubelskiego sanepidu. – Chodzi o jaja i warzywa.
Sanepid miał też zastrzeżenia do miejsca produkcji żywności. – Zakład nie miał zaplecza do obróbki surowców i wszystko odbywało się w jednym pomieszczeniu – tłumaczy Sawa-Wojtanowicz. Zarządzający barkiem otrzymał mandat.
Przed miesiącem lubelski sanepid skontrolował także barek w Radiu Lublin. Okazało się, że prowadzona była tam produkcja i sprzedaż żywności bez odpowiednich zezwoleń. Spowodowane było to tym, że zmienił się właściciel lokalu. Nowy wystąpił o zarejestrowanie działalności w sanepidzie, ale rozpoczął prace jeszcze jej nie mając.
Sanepid miał też zastrzeżenia do miejsca produkcji żywności. – Zakład nie miał zaplecza do obróbki surowców i wszystko odbywało się w jednym pomieszczeniu – tłumaczy Sawa-Wojtanowicz. Zarządzający barkiem otrzymał mandat.
Przed miesiącem lubelski sanepid skontrolował także barek w Radiu Lublin. Okazało się, że prowadzona była tam produkcja i sprzedaż żywności bez odpowiednich zezwoleń. Spowodowane było to tym, że zmienił się właściciel lokalu. Nowy wystąpił o zarejestrowanie działalności w sanepidzie, ale rozpoczął prace jeszcze jej nie mając.
