– Nikt się do mnie oficjalnie nie zgłaszał – mówi Grzegorz Teresiński, wójt gminy Wilków. – Jakiekolwiek działania wykraczają poza kompetencje samorządu.
O powrocie Wojtka wie także policja. – To zwykły, normalny obywatel i tak będzie przez nas traktowany – wyjaśnia Zygmunt Sitarski, komendant Komendy Powiatowej Policji w Opolu Lubelskim.
Dr Wojciech Otrębski z Instytutu Psychologii KUL widzi dwa rozwiązania: – Można spróbować pracy środowiskowej z tą społecznością. Druga możliwość to przeprowadzka tych ludzi gdzie indziej. – Myślę, że z czasem przywykniemy do nich, a emocje opadną – mówi jeden z nauczycieli w miejscowej szkole.