Pierwszy miesiąc działania programu Mieszkanie dla Młodych w nowej odsłonie zaowocował znacznym wzrostem popularności dopłat. Jednocześnie opublikowano limity cen mieszkań na kolejny kwartał. W większości miast są one wyższe niż dotąd.
W Lublinie wzrost nie przekroczył jednego procenta. Oznacza to, że jeśli chcemy tu kupić nowe mieszkanie w programie MdM, to jego metr kwadratowy może kosztować maksymalnie 4649 zł.
W przypadku rynku wtórnego limit ten wynosi 3804 zł. Dla gmin sąsiadujących z Lublinem stawki są o ok. 500 zł niższe. Limity dla pozostałych miejscowości w regionie wynoszą 3577 zł za mkw dla rynku pierwotnego i 2926 zł dla mieszkań z drugiej ręki.
Jak to przekłada się na konkretne kwoty? Jak wyliczyli analitycy Home Broker, standardowa, 10-procentowa dopłata z MDM wyniesie 21 135 zł. Rodzina z jednym dzieckiem może liczyć na 15 procent, a więc 31 702 zł. Dwoje dzieci pozwoli uzyskać dopłatę w kwocie ponad 42 tys. zł. Jeśli na mieszkanie w MdM zdecyduje się rodzina z trojgiem lub większą liczbą dzieci, może uzyskać ponad 82 tys. zł. Kwoty te odnoszą się wyłącznie do mieszkań w Lublinie. Kupując poza miastem dostaniemy znacznie mniej.
W Warszawie limity cen wynoszą 6417 zł na mkw. na rynku pierwotnym i 5250 zł za mkw. na rynku wtórnym. Oznacza to spadek o 2,6 proc., co przekłada się na ok. 170 zł na rynku pierwotnym i 140 zł na rynku wtórnym. Dla klientów bezdzietnych maksymalna kwota dopłaty w stolicy to 29,2 tys. zł, ci z jednym dzieckiem mogą liczyć na 43,8 tys. zł, z dwójką na 58,3 tys. zł, a z trójką aż na 113,8 tys. zł. W Rzeszowie, mimo wzrostu limitu cenowego o 9,1 proc. do 4417,05 zł za mkw. maksymalna dopłata dla rodziny wielodzietnej to 78,3 tys. zł, czyli o jedną trzecią mniej niż w Warszawie. To wynika z różnicy w cenach nieruchomości w poszczególnych miastach.
– Sposób wyznaczania limitów cen w MdM za pomocą wskaźnika wartości odtworzeniowej pozostaje najsłabszym elementem programu i doprowadza do oderwanych od rzeczywistości sytuacji – ocenia Marcin Krasoń, analityk Home Broker. – Na przykład w Olsztynie limity są wyższe niż w Gdańsku, Krakowie i Wrocławiu, choć relacja pomiędzy cenami mieszkań jest dokładnie odwrotna.
Wielu chętnych na dopłaty
Zagadką było, jak popularny będzie program Mieszkanie dla Młodych we wrześniu, gdyż był to pierwszy miesiąc po wejściu w życie nowelizacji ustawy. Zwiększyła ona dostęp i wysokość dopłat dla rodzin wielodzietnych oraz umożliwiła otrzymanie dofinansowania osobom kupującym nieruchomość na rynku wtórnym. Okazało się, że chętnych na dopłaty nie brakowało.
Z opublikowanych przez Bank Gospodarstwa Krajowego danych wynika, że wartość złożonych we wrześniu wniosków wyniosła 84,1 mln zł, co jest wartością ponad dwa razy większą od średniej z poprzednich miesięcy.
W ubiegłym roku we wrześniu wnioski i wypłatę środków w ostatnich miesiącach roku stanowiły niecałe 40 proc. wszystkich, w tym roku jest to 75 proc.
– Z tego można wyciągnąć wniosek, że gros wzrostu sprzedaży kredytów z dopłatą został wygenerowany przez osoby kupujące mieszkanie na rynku wtórnym – ocenia Krasoń. – Tam nie czeka się na wybudowanie bloku i można transakcję zakończyć w 6-8 tygodni.
Wiele z tych osób czekało ze złożeniem wniosku kredytowego do momentu wejścia zmian w życie. Dopiero kolejne miesiące pokażą więc, czy wzrost popularności dopłat to stały trend.
Źródło: Home Broker