O dwukrotnym spotkaniu nagiego mężczyzny nasz czytelnik powiadomił policjantów. – Zlekceważyli mnie – poskarżył się nam dzisiaj. – A co może się stać, jeśli nagus ma zaburzenia psychiczne na tle seksualnym?
Tuż przed godz. 19 jechał leśną ścieżką nieopodal południowego krańca zbiornika, który wędkarze nazywają rękawem. Za zakrętem zobaczył paradującego nago mężczyznę.
– To był młody facet, może 30-letni. Szedł sobie spokojnie. Poczułem się głupio – opowiada pan Adam. To nie było jego jedyne spotkanie z "nudystą”.
– Kolejny raz jechałem koło "rękawa” w ostatnią środę wieczorem. Zastanawiałem się czy i tym razem spotkam tego człowieka. I jak na zawołanie zobaczyłem go na ścieżce, tylko w butach i z plecaczkiem na ramieniu – opowiada czytelnik. W domu pomyślał: Co by się stało, gdybym jechał z dzieckiem? Przeżyłoby szok!
W czwartek zajechał na posterunek policji nad Zalewem Zembrzyckim. Funkcjonariuszom opowiedział o swoich spotkaniach z golasem. – Zlekceważyli mnie. Nie przyjęli zgłoszenia. Poradzili, żeby po takim spotkaniu zadzwonić na 997. Dopytywali, czy tamten mężczyzna miał biały rower lub garbaty nos. Wyraźnie ze mnie drwili – mówi pan Adam.
– Jeśli państwa czytelnik poczuł się urażony, to może złożyć skargę. Ale, jak dotąd, niczego takiego nie otrzymaliśmy – powiedział nam wczoraj Jacek Deptuś z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. Dodaje jednak, że policja dostaje sygnały od mieszkańców o nagich osobach przebywających w okolicach zalewu.
– Jedno takie zgłoszenie mamy z ubiegłego tygodnia. Pełną statystykę otrzymam w przyszłym tygodniu – mówi Deptuś.
Kim jest golas znad zalewu Zembrzyckiego: naturystą czy ekshibicjonistą? – Ekshibicjoniści obnażają się zazwyczaj z zaskoczenia. Ale nie są groźni, nie zdarza się, żeby napadali na kobiety – mówi seksuolog, dr Krzysztof Bojar. – Można ich leczyć, zmniejszyć popęd seksualny. Mam takich pacjentów, których skierował do mnie sąd.
Dr Bojar nie wyklucza jednak, że mężczyzna opisany przez naszego czytelnika może mieć inne zaburzenia psychiczne. – A może uważa się za naturystę, ale oni przecież mają swoje plaże, nie muszą naruszać norm społecznych – mówi.
Za naruszenie tych norm policjanci mogą wystawić mandat (do 500 zł – dop. rp). – Mogą też skierować sprawę do sądu grodzkiego – mówi Jacek Deptuś. I apeluje, by o podejrzanie zachowujących się osobach niezwłocznie informować policję. – Tylko wtedy możemy skutecznie interweniować – podkreśla.