Ratusz zmienia zasady podziału kolejnego budżetu obywatelskiego. Swoją propozycję w tej sprawie skierował do radnych prezydent Lublina. Nabór projektów, które powalczą o pieniądze potrwa do 6 lipca.
Tym razem w budżecie obywatelskim będzie o 19 proc. mniej pieniędzy niż zwykle. Ratusz tłumaczy to trudną sytuacją finansową miasta. Corocznie mieszkańcy dzielili 15 mln zł, teraz tylko 12 mln 150 tys. zł.
Zmienia się nie tylko kwota, ale i zasady podziału pieniędzy między projekty dzielnicowe (mogą dotyczyć tylko inwestycji) i ogólnomiejskie (w tym inwestycyjne i pozostałe, tzw. miękkie).
Zdaniem jednego z naszych Czytelników zasady skrojono tak, że na inwestycje ogólnomiejskie zostaje mały ułamek budżetu, zaledwie 900 tys. zł.
Mało na to zostanie
Skąd takie wyliczenia? Każda z dzielnic ma obiecane 350 tys. zł, a jeśli przemnożymy to przez liczbę dzielnic (27), to okaże się, że dla innych może zostać 2,7 mln zł. Od tego trzeba jeszcze odjąć 1,8 mln zł zarezerwowane w regulaminie na ogólnomiejskie projekty „miękkie”, np. zajęcia kulturalne, sportowe, czy wycieczki. W efekcie na inwestycje przydatne więcej niż jednej dzielnicy może zostać 900 tys. zł.
Zdaniem naszego Czytelnika nie są to dobre zmiany. – Jaki sens ma wydawanie środków na projekty nieinwestycyjne, które zbiorą mniej głosów niż te inwestycyjne? Jeśli w przyszłym roku koronawirus powróci, to i tak pewnie części z nich nie uda się zrealizować – pisze mieszkaniec Lublina.
Ratusz: zmieniamy to
– Regulamin budżetu obywatelskiego był pisany przed epidemią, gdy do rozdysponowania planowano 15 mln zł – wyjaśnia Joanna Stryczewska z biura prasowego Ratusza i zapowiada zmianę regulaminu. – Nowe zasady mają uwzględniać korektę kwoty przeznaczonej na projekty miękkie.
Projekt zmian trafił do radnych, którzy będą w tej sprawie głosować na dzisiejszym posiedzeniu. Projekt zakłada, że każda z dzielnic będzie mieć gwarantowane 350 tys. zł na dotyczące jej projekty inwestycyjne, ale pod warunkiem, że uzyskają one w głosowaniu poparcie przynajmniej 100 osób. Z kolei pula zarezerwowana na ogólnomiejskie projekty „miękkie” stopnieje o jedną trzecią, do kwoty 1,2 mln zł.
Przy okazji prezydent proponuje radnym uchwalenie jeszcze jednej zmiany, dotyczącej weryfikacji oddających głosy. Każdy głosujący (czy to przez internet, czy na papierowej karcie) będzie musiał podać oprócz imienia i nazwiska także cztery ostatnie cyfry numeru PESEL, a jeśli go nie ma, to cztery ostatnie znaki z numeru dokumentu tożsamości.