Urządzenia rejestrujące samochody przejeżdżające skrzyżowanie na czerwonym świetle (tzw. trafifoto) są w Lublinie bezużyteczne. Powód? Robią zdjęcia od tyłu samochodu i nie są wystarczającym dowodem w sądzie
Żeby obecnie spełniały swoją rolę należy je zamontować tak, aby mogły robić zdjęcia samochodów od przodu z uwidocznieniem wizerunku kierowcy. Koszt ich przestawienia wynosi kilka tysięcy złotych. Policji nie stać na taki wydatek. Komenda miejska zwróciła się z prośbą do miasta o sfinansowanie przedsięwzięcia. – Urządzenia zostały tak zamontowane z uwagi na ustawę o ochronie danych osobowych – wyjaśnia Anna Adamiak, zastępca dyrektora Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miejskiego w Lublinie. – Jest szansa, że w przyszłym roku zostaną zainstalowane tak, żeby należycie spełniały swoją rolę.
– Ustawa o ochronie danych osobowych nie ma tutaj żadnego znaczenia – wyjaśnia Małgorzata Kałużańska-Jasak z Generalnego Inspektoratu Danych Osobowych w Warszawie. – Są sytuacje, kiedy ważniejszą rzeczą jest problem bezpieczeństwa.
Według policji, w Lublinie powinno być więcej tego rodzaju urządzeń. Czy to przedsięwzięcie ma szansę na realizację? Wszystko zależeć będzie od budżetu miasta.