W związku z zagrożeniem koronawirusem odwołana została lubelska Ekstremalna Droga Krzyżowa, w której udział zgłosiło już 760 osób. Nie odbędzie się też Droga Krzyżowa na Majdanku, zaplanowana na 3 kwietnia – poinformował w środę na konferencji prasowej ks. Adam Jaszcz, rzecznik prasowy archidiecezji lubelskiej.
– Priorytetem jest dla nas bezpieczeństwo i zdrowie wiernych, osób, które uczestniczą w różnych wydarzeniach kościelnych w mszach świętych i nabożeństwach – podkreślał na wstępie rzecznik prasowy archidiecezji lubelskiej. I zaznaczył, że duchowni będą realizować wytyczne przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski. Prosił też o odpowiedzialność nie tylko za siebie ale też innych. Jeśli ktoś jest chory z wyjścia do kościoła powinien zrezygnować.
Ks. Jaszcz apeluje do osób, które mają gorączkę, katar, kaszel aby pozostały w domach.
– Aby uczestniczyły w mszach świętych za pośrednictwem np. telewizji, ponieważ jesteśmy w stanie podwyższonego ryzyka – zwrócił się z prośbą ks. Jaszcz. Kapłan zaznaczał, że niepojawienie się w kościele osoby z takimi dolegliwościami grzechem nie będzie. Może być zaś złamaniem piątego przykazania („Nie zabijaj”).
– Ponieważ mamy troszczyć się o zdrowie własne i zdrowie innych – zaznaczał ks. Adam Jaszcz. – Wyrazem odpowiedzialności i miłości chrześcijańskiej będzie pozostanie w domu i przeżywanie mszy św. za pośrednictwem mediów.
Rzecznik archidiecezji lubelskiej przypomniał, że osoby, które czują się zagrożone nie muszą korzystać ze święconej wody w kropielnicach. Mogą też przyjmować Komunie Świętą na rękę. Nie ma też wymogu, by podczas mszy św. przekazywać znak pokoju przez podanie dłoni.
Co z rekolekcjami?
Rekolekcje wielkopostne organizowane dla uczniów w ciągu najbliższych dwóch tygodni nie odbędą się. – Zapadła decyzja, że szkoły będą zamknięte do 25 marca, więc oczywiście nie będą obywały się w tym czasie też rekolekcje – potwierdził ks. Adam Jaszcz.
Kiedy szkoły wrócą do pracy ostateczną decyzję dotyczącą udziału uczniów w rekolekcjach będą podejmować dyrektorzy poszczególnych placówek.
Natomiast rekolekcje w parafiach dla wiernych będą, ale w większych parafiach mszy św. ma być więcej niż dotychczas.
– Będziemy realizowali zasadę, które została przedstawiona w komunikacie przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, aby organizować więcej mszy i więcej nabożeństw (sytuacje, w których we mszy św. może wziąć udział więcej niż 500 osób-red.) – zapowiedział ks. Adam Jaszcz. – Będziemy to stosować przez analogię do imprez masowych, choć ani msze św. ani nabożeństwa takimi imprezami nie są, to mimo to chcemy zachować tę zasadę.
Będzie dodatkowa msza św. lub nabożeństwo jeśli liczba uczestników miałaby przekroczyć pół tysiąca osób.
Odwołane religijne wydarzenia
W związku z zagrożeniem koronawirusem została odwołana już lubelska Ekstremalna Droga Krzyżowa. Uczestniczy mieli wyruszyć na trasy za nieco ponad tydzień, w nocy z 20 na 21 marca. – Ponieważ niektóre szlaki przebiegają przez obszar objęty kwarantanną zdecydowaliśmy o odwołaniu EDK – tłumaczył dziennikarzom ks. Jaszcz.
Ze względów na dużą liczbę uczestników nie odbędzie się też Droga Krzyżowa na Majdanku, zaplanowana na 3 kwietnia. – To jest decyzja dyrektora muzeum na Majdanku w porozumieniu z ministrem zdrowia, przez nas oczywiście przyjęta ze zrozumieniem – podkreślił ks. Adam Jaszcz.
Co z innymi wydarzeniami religijnymi, które zostały zaplanowane na kwiecień czy maj tego na razie nie wiadomo. – Obecnie wszystkie wydarzenia, w których bierze udział większa liczba osób w jakiś sposób mogą być zagrożone – przyznał rzecznik archidiecezji lubelskiej. – Na razie nie podejmujemy żadnych decyzji. Mamy nadzieję, że synod zostanie otwarty zgodnie z planem czyli 18 kwietnia.
Bezpieczeństwo kapłanów
Na terenie Włoch, gdzie panuje epidemia koronawirusa, przebywa grupa księży z archidiecezji lubelskiej. Część z nich pracuje na parafiach, część studiuje. – Nie mamy żadnych informacji aby groziło im obecnie jakieś niebezpieczeństwo – mówi ks. Adam Jaszcz. – Nic też nie wiemy o tym, aby jakikolwiek kapłan pracujący w kraju w ostatnim czasie przebywał za granicą w strefie zagrożenia.
A co ze spowiednikami, czy kapłani pełniąc posługę w konfesjonale są bezpieczni? – W większości konfesjonałów jest stosowana folia, która dodatkowo oddziela kapłana od osoby spowiadającej się – mówi ks. Jaszcz. – Jest to jakieś zabezpieczenie dla obydwu stron. W sytuacji, w której wszyscy się teraz znajdujemy, tak naprawę każda aktywność wśród innych osób wiąże się z potencjalnym ryzykiem. Nie popadajmy jednak w niepotrzebną panikę. Bądźmy ostrożni, ale też starajmy się żyć normalnie. Księża powołani są do pełnienia swojej posługi, zwłaszcza w trudnych okolicznościach. Pozostaną więc do dyspozycji wiernych bez względu na epidemię.