11 imprez zaplanowanych w Lublinie stanęło pod znakiem zapytania wskutek rządowej decyzji o odwołaniu wydarzeń masowych. Część z nich, w tym mecze szczypiornistek, może się odbyć bez udziału publiczności. Inne, jak planowany na czwartek koncert w hali Globus, przełożono na później
Decyzja o odwołaniu imprez masowych została ogłoszona dzisiaj przez premiera Mateusza Morawieckiego. Ma to utrudnić rozprzestrzenianie się koronawirusa.
– W wykazie imprez masowych planowanych do 30 kwietnia na terenie miasta Lublin znajduje się 11 wydarzeń masowych w rozumieniu przepisów ustawy, w tym koncertów i rozgrywek sportowych – informuje Monika Głazik z biura prasowego Ratusza. Zastrzega, że samorząd Lublina nie jest organizatorem żadnej z tych imprez.
– W zakresie wydanych decyzji, Urząd Miasta Lublin wydał 7 zezwoleń na organizację takich imprez, w tym koncertu Dire Straits Experience w dniu 12 marca – przekazuje nam Monika Głazik. – Zezwolenie na organizację imprezy masowej nie jest jednoznaczne z nakazem jej przeprowadzenia. Organizator może imprezę odwołać i zmienić jej termin.
Do Ratusza dotarły już dwie informacje od organizatorów imprez. Pierwsza z nich dotyczy czwartkowego koncertu Dire Straits Experience, który miał się odbyć w hali Globus. Organizator zdecydował, że wydarzenie odbędzie się w innym terminie.
Drugie zgłoszenie dotyczyło planowanych meczów piłki ręcznej kobiet. – Prowadzący rozgrywki sportowe podjął decyzję o ich prowadzeniu bez udziału publiczności. Decyzja obowiązuje do odwołania – informuje Urząd Miasta.
Nie tylko imprezy masowe wypadają z kalendarza wydarzeń. – W celu zminimalizowania możliwości rozprzestrzeniania się wirusa, w Lublinie z inicjatywy samych organizatorów odwoływane są niektóre mniejsze wydarzenia, spotkania i akcje promocyjne. Już w ubiegłym tygodniu, w trosce o zdrowie mieszkańców Miasto odwołało planowaną z okazji Dnia Kobiet otwartą imprezę profilaktyczną – informuje Głazik. – Miasto zarekomendowało również szkołom planującym organizację dni otwartych w najbliższym tygodniu ich odwołanie. Ostateczną decyzję podejmą w tym zakresie sami dyrektorzy szkół.