Niemożliwe ma stać się możliwe. Ratusz rezerwuje 200 tys. złotych na budowę placu zabaw na rozbudowującym się osiedlu Botanik.
Blokowisko w okolicach ul. Willowej i Poligonowej rozrasta się w niekontrolowany sposób, bo dla tego terenu nie został opracowany plan zagospodarowania przestrzennego. Dokument taki mógłby zarezerwować pewne tereny na cele rekreacyjne, takie jak np. plac zabaw. Takiej działki nie wolno zabudować w inny sposób.
Brak planu sprawia, że inwestor, który idzie do magistratu z prośbą o ustalenie warunków zabudowy, dostaje praktycznie to, co chce. Miejscy urbaniści przyznają, że zabudowa w tym miejscu jest bardzo zwarta w porównaniu z innymi osiedlami w Lublinie.
Prezydent właśnie zadeklarował przeznaczenie 200 tys. złotych na budowę placu zabaw na os. Botanik. Taka kwota znalazła się w projekcie budżetu na 2013 r. Dokument ma być ostatecznie zatwierdzony przez radnych w głosowaniu planowanym na 20 grudnia.
Tymczasem, jeszcze niedawno magistrat informował, że na tym osiedlu placu zbudować nie może. Powód? W os. Botanik miasto ma tylko dwie działki, które nie są przewidziane pod budowę dróg. Na jednej powstał parking. Druga jest położona na stoku wąwozu i zdaniem Ratusza koszty jej niwelacji, budowy schodów i pochylni byłyby większe od wartości samego placu zabaw.
Teraz miasto zmieniło zdanie. Samorząd ma się starać o pozyskanie innych działek, które dałyby się wykorzystać na budowę placu zabaw, a zarazem koszty budowy nie byłyby drastycznie wysokie. – Będziemy prowadzić rozmowy z dwoma deweloperami, którzy deklarują gotowość przekazania terenów na ten cel – informuje Krzysztof Żuk, prezydent Lublina.