Inwestycyjna ofensywa lubelskiego Paco. Firma zamierza zamienić dawne kino Wyzwolenie w siłownię. Chce też rozbudować swój klub u zbiegu ul. Zana i Nadbystrzyckiej. Ma tam powstać basen i SPA.
Elegancka siłownia zamiast kina
– W najbliższych miesiącach zabierzemy się za gruntowny remont, bo w tej chwili budynek straszy – mówi Andrzej Stachura, nowy gospodarz kina. – Przed nami gruntowna przebudowa wnętrza, w tym adaptacja sali na potrzeby siłowni. Zamienimy to kino w elegancki obiekt. Rozpoczynam już rozmowy z projektantami.
Kino znalazło nabywcę za drugim podejściem. Warszawski Max-Film wystawił je na sprzedaż, bo przegrywało konkurencję z Plazą. Cenę wywoławczą ustalono na 4,5 mln zł.
– Ostateczna kwota okazała się wystarczająca – mówi Marek Kraśnicki, z Max-Filmu. – Nie uzgodniliśmy jeszcze dokładnego terminu przejęcia obiektu. Pewne jest tylko, że kino będzie czynne do końca miesiąca.
Wszyscy pracownicy Apollo dostali już wypowiedzenia. Jednocześnie kilku osobom zaproponowano pracę w Puławach.
– Załoga kina jeszcze pracuje, więc nie wejdziemy tam z dnia na dzień – dodaje Stachura. – Możliwe jednak, że do końca roku uporamy się z remontem.
Apollo leży w strefie ochrony konserwatorskiej. To oznacza, że właściciel będzie mógł przebudować tylko wnętrze budynku. Na prace zewnętrzne potrzebna będzie zgoda służb ochrony zabytków.
– Planuję tylko remont elewacji – mówi Stachura. – Nawet jeśli pojawią się kłopoty, nie zrezygnuję z projektu. Szukałem takiego miejsca przez sześć lat. Konkurencja nie stoi w miejscu. My też musimy się rozwijać.
Jeszcze w połowie ubiegłego roku Max-Film zapewniał, że sam przebuduje dawne Wyzwolenie. W kinie miało powstać centrum kulturalne. Jesienią pomysł zarzucono, a koniec najstarszego z lubelskich kin stał się tylko kwestią czasu.
Apollo to nie jedyne kino, zamknięte przez Max-Film. W marcu ubiegłego roku taki los spotkał Kosmos. Na początku obiekt wydzierżawiono. Nowy gospodarz nie uzyskał zgody na przebudowę gmachu i zrezygnował z inwestycji. Kosmos wrócił do Max-Filmu. Możliwe, że gmach z 1964 roku zostanie zburzony i stanie tam nowy obiekt. Właściciel ma prawomocne pozwolenie na rozbiórkę.
Na siłowni się nie skończy
– Zrobimy tam basen i centrum SPA – mówi właściciel klubu Paco. – Myślę, że w Lublinie jest bardzo duże zapotrzebowanie na taki obiekt. Osiedle LSM to doskonałe miejsce.
Przedsiębiorca od kilkunastu miesięcy próbuje ruszyć z inwestycją, ale na przeszkodzie stoją formalności.
– Potrzebny teren ma różnych właścicieli. Co więcej, w starych planach wytyczono tam przedłużenie ul. Sowińskiego – wyjaśnia Stachura. – Na rozwiązanie tych problemów potrzeba jeszcze trochę czasu.
Przedsiębiorca zapewnia, że nie zrezygnuje z inwestycji. Możliwe, że rozbudowa klubu rozpocznie się tuż po zakończeniu remontu w kinie Apollo.