Poproszę 10 deko prąutu* i pół kostki waja* - tak mogą wyglądać codziennie zakupy. W polskich sklepach trzeba będzie posługiwać się węgierskim, greckim, serbskim, niemieckim - jeśli Sejm zmieni ustawę o języku polskim. Wtedy handlowcy nie będą musieli tłumaczyć napisów na zagranicznych produktach.
Aby unijne przepisy obowiązywały w naszym kraju, trzeba zmienić ustawę o języku polskim. Dotychczasowa ustawa nakazuje wytwórcom masła, pasztetu czy ciastek umieszczanie polskich napisów na opakowaniach. O ustawie dyskutowano już w Sejmie. W ciągu najbliższych tygodni okaże się, czy będziemy kupować "luki”* lub "ąargarety”*.
Wielu posłów zapowiada głosowanie przeciwko zmianie przepisów. W przeciwnym razie niektórzy mieliby problemy podczas robienia sprawunków w sklepie spożywczym. Marian Kwiatkowski, poseł Samoobrony na pewno nie kupiłby jajek.
- Czy wie pan, jak po angielsku nazywają się jajka?
- Nie.
- Eggs.
- O! Ale wiem, że teacher to nauczyciel.
Przeciwniczką zmian jest także Elżbieta Kruk, posłanka Prawa i Sprawiedliwości. - To uderzy w konsumentów - twierdzi. - Istnieje niebezpieczeństwo, że klienci nie będą wiedzieli, co kupują. Na opakowaniach mogą być ostrzeżenia, na przykład o zawartości szkodliwych substancji konserwujących żywność. A przecież nie każdy zna język obcy.
Według posłanki Kruk, nie ma podstaw, by ulegać Brukseli.
Zmiany nie chce także poseł Marian Widz z Samoobrony. - Jestem za polskimi nazwami - powiedział. - Po co robić zmiany?
Wczoraj długo szukaliśmy kogoś, kto poparłby zmiany w przepisach. Ale nie znaleźliśmy nikogo.
- Napisy na produktach powinny być przetłumaczone na język polski - uważa profesor Zenon Leszczyński, członek Rady Języka Polskiego. - O ile język angielski jest dla wielu osób zrozumiały, o tyle trudno sobie wyobrazić, by na półkach w sklepie pojawiły się produkty z napisami w egzotycznych dla nas językach: węgierskim czy chińskim.
To nie jedyne zmiany, jakich chce Bruksela. Według rządowego projektu nie wszystkie umowy międzynarodowe (np. handlowe) musiałyby być tłumaczone na język polski. Wyjątek to umowy o pracę. "Arbeitsvertragi”* miałyby być spisywane w ojczystym języku.
Słowniczek
• palinka (serb.) - wódka
•prąut (serb.) - szynka
• waj (węg.) - masło
• Butter (niem.) - masło
• egg (ang.) - jajko
• oeuf (fr.) - jajko
• luk (serb.) - cebula
• ąargareta (serb.) - marchew
• Arbeitsvertrag (niem.) - umowa o pracę