Skrawek sutanny, w której Jan Paweł II odprawiał msze, zamknięto w relikwiarzu i umieszczono w kościele seminaryjnym w Lublinie. Jest dostępna tylko dla księży.
Niewielki fragment materiału, to najprawdopodobniej część zakładki przy jednym ze szwów. – Trzymałem to przez kilka lat w mieszkaniu, w niewielkim pudełku. Kiedy ogłoszono datę beatyfikacji Jana Pawła II podjąłem decyzję, by przekazać skrawek sutanny seminarium duchownemu w Lublinie – wyjaśnia ks. Miczyński.
Pamiątkę po papieżu umieszczono w specjalnie przygotowanym na to relikwiarzu. Czy to znaczy, że jest relikwią?
– O fragmencie sutanny można mówić jako o relikwii, ale w bardzo szerokim znaczeniu tego słowa – tłumaczy dr Lidia Fiejdasz z Katedry Prawa Kanonizacyjnego Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
– Jeśli chodzi o relikwie w ścisłym znaczeniu, to na świecie obecnie jest jedna relikwia: ampułka z krwią Jana Pawła II, którą widzieliśmy podczas mszy beatyfikacyjnej w Watykanie – dodaje.
Fragment sutanny nie będzie dostępny dla wiernych. Jak przekazał nam rektor seminarium, ks. Marek Słomka, kościół seminaryjny jest zamknięty dla osób świeckich.
Wiernym w Lublinie pozostało oglądanie ornatu, w którym Jan Paweł II odprawił mszę świętą w Lublinie.
– Ojciec Święty przywiózł ornat ze sobą i przekazał nam go po mszy – mówi ks. Ryszard Jurak, proboszcz parafii pw. św. Rodziny na Czubach. – Wystawiliśmy go dla wiernych w bocznej nawie w dzień uroczystości beatyfikacyjnych. Od tego dnia wierni modlą się przy nim – dodaje.
W tej świątyni można także oglądać obraz autorstwa Marka Piątkowskiego, przedstawiający polskiego papieża. – Staramy się też o kopię obrazu Jana Pawła II, jaki podczas mszy beatyfikacyjnej przedstawiono w Rzymie – dodaje ks. Jurak.
Na ile takie pamiątki są ważne dla wiernych? – Na pewno będą im przypominać tę osobę i nastrajać do myślenia o niej, zwłaszcza, jeśli była dla nas ważna – ocenia ks. prof. Leon Dyczewski z Instytutu Socjologii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.