Słono płacimy za parkowanie przy szpitalach. Ministerstwo zdrowia nie zamierza nic z tym robić. Problemem zajęli się parlamentarzyści. Sprawa trafi też do rzecznika praw obywatelskich.
– Ceny są straszne. Siedem pierwszych minut za darmo nie wystarcza nawet, żeby zostawić pacjenta. Parkingi powinny być bezpłatne. Ludzie muszą się leczyć, a jeśli na to idą pieniądze, to czemu chory ma płacić za postój samochodu? – denerwuje się pan Stanisław z Radzynia Podlaskiego, który przyjechał do szpitala przy ul. Jaczewskiego w Lublinie.
Wtóruje mu pan Piotr z Zamościa. – Jak przyjeżdżam tu na 10 godzin, to płacę bardzo dużo. Jestem zdecydowanie za zniesieniem opłat za postój na szpitalnych parkingach, zwłaszcza tak wysokich, jak teraz.
– Przyszli do mnie ludzie, których nie stać na zostawienie samochodu przed szpitalem. Opłaty utrudniają im korzystanie ze służby zdrowia – mówi Wojciech Żukowski, poseł PiS z Lublina. Zapytał Ministerstwo Zdrowia, czy nie zostało naruszone konstytucyjne prawo do opieki zdrowotnej, oraz czy ministerstwo ma pomysł na rozwiązanie problemu.
Marek Haber, podsekretarz stanu w MZ odpowiedział wymijająco. – Zakład opieki zdrowotnej samodzielnie ustala zasady gospodarowania swoim majątkiem. Naszym zdaniem, pobieranie opłat za parkowanie nie jest sprzeczne z konstytucją.
– Nie takiej odpowiedzi oczekiwałem – denerwuje się Żukowski. – Wysyłam pismo do rzecznika praw obywatelskich w sprawie zwolnienia z opłat osób, których nie stać na płacenie za przyszpitalne parkingi. – Gdy dotrze do nas pismo, zastanowimy się co można zrobić – usłyszeliśmy wczoraj w biurze rzecznika.
Szpitale tłumaczą, że potrzebują pieniędzy na bieżące utrzymanie parkingu (np. sprzątanie) oraz na podatki od nieruchomości.
– Z opłat nie zrezygnujemy. Przecież na innych parkingach w mieście też trzeba płacić. I robią to wszyscy, bez względu na stan zdrowia – mówi Monika Zarzycka, zastępca komendanta szpitala wojskowego przy Al. Racławickich.
Za parkowanie przy szpitalu "papieskim” w Zamościu trzeba płacić, jeśli auto stoi dłużej niż kwadrans. Każda kolejna rozpoczęta godzina parkowania kosztuje 3 zł (po 5 godz. kierowca jest zwolniony z opłaty). Firma, która dzierżawi teren przekazuje co miesiąc na konto szpitala prawie 44 tys. złotych brutto.
– Pieniądze przeznaczamy na pokrycie podatku od nieruchomości, który wynosi rocznie ok. 400 tys. złotych – informuje Ryszard Pankiewicz, rzecznik prasowy szpitala "papieskiego” w Zamościu.
Szczęście mają pacjenci z Chełma. Za parkowanie przed tamtejszym szpitalem nie trzeba płacić, choć dyrekcja nie wyklucza wprowadzenia opłaty.