Architektów z kraju i zagranicy poprosi Ratusz o pomysły na nowe urządzenie pl. Litewskiego. Koncepcje ocenią mieszkańcy.
- Planujemy wysłać blisko dwadzieścia zaproszeń do współpracy - zapowiada Stanisław Fic, zastępca prezydenta Lublina. - Trafią do naszych miast partnerskich i architektów spoza Lublina.
Miasto chce, żeby zewnętrzni fachowcy przesłali miastu swoje autorskie koncepcje nowego zagospodarowania placu. - Tych, którzy zechcą przekazać nam swoje pomysły zaprosimy na otwartą dyskusję poświęconą placowi. Przewidujemy, że takie spotkanie odbędzie się latem - dodaje Fic.
Nie wiadomo jeszcze, czy twórcy koncepcji dostaną od miasta wynagrodzenie, czy też ich praca będzie tylko przyjacielską przysługą dla Lublina. Ale na pewno Ratusz pokryje im koszty przyjazdu i pobytu w mieście i zapewni drobne atrakcje. - Tak to się z reguły odbywa - mówi Elżbieta Mącik, zastępca dyrektora Wydziału Architektury, Budownictwa i Urbanistyki w Urzędzie Miasta.
Materiały, które trafią do architektów Ratusz ma zaprezentować już dzisiaj, na specjalnej konferencji prasowej. - To wizualizacja placu uzupełniona o wiele informacji dotyczących warstwy drogowej, przyrodniczej, historycznej placu - ujawnia Fic. W materiałach mowa jest m.in. o stojącej tam niegdyś świątyni.
Niemal pewne jest, że miasto raczej nie podchwyci pomysłu budowy podziemnego parkingu pod placem i nada mu bardziej rekreacyjny charakter.
Jednak do dziś nie ma gwarancji, że remont placu rozpocznie się szybko. Ratusz nie daje jasnej odpowiedzi, czy pieniądze na renowację zostaną uwzględnione w budżecie miasta na 2009 r. - Przymierzamy się do tego. Ale ja dotrzymuję słowa i dlatego nie mogę obiecać, że takie pieniądze na pewno będą - mówi Fic.
Tymczasem plac aż prosi się o remont, blisko 30 drzew nadaje się do wycinki, a urzędnicy tłumaczą, że nasadzeń nowej zieleni nie będzie do czasu wypracowania ostatecznej koncepcji przebudowy.
Plany stare jak plac
* O remoncie placu mówi się co najmniej od czasu powstania deptaka, który ma 10 lat. Pierwsza koncepcja zakładała wybudowanie pod placem podziemnych parkingów, przebudowanie fontanny i ustawienie na środku rzeźby w kształcie kuli. Ale nic z tego nie wyszło. * Tuż przed końcem kadencji prezydent Andrzej Pruszkowski chciał postawić nową, podświetlaną kolorowymi reflektorami grającą fontannę i przeznaczył na to blisko 900 tys. zł. Prezydent Wasilewski uznał, że taka fontanna jest za droga i schował projekt do szuflady. * Swe autorskie wizje zaprezentowali też lubelscy studenci. Później Ratusz zapowiadał ogłoszenie konkursu architektonicznego na projekt placu, ale z tego pomysłu zrezygnował.