Tłusty czwartek...Tego jednego dnia w roku wszystkie diety odchodzą na bok i aby mieć powodzenie i szczęście w roku należy zjeść jednego pączka.
Tłusty czwartek, wypadający w tym roku 8 lutego, to zapowiedź kończącego się karnawału. Tego dnia w Polsce królują pączki i faworki, zwane także chrustem, a kalorie się nie liczą. Szacuje się, że w tym dniu przeciętny Polak zjada 2,5 pączka. Jeśli te dane podstawimy pod liczbę mieszkańców Lublina, to tylko w czwartek 8 lutego, pochłoniemy blisko 826 tys. pączków.
– Pączek to jedno z najstarszych ciast, które produkowali już starożytni rzymianie. Jednak jego produkcja na przestrzeni lat się zmieniała. Teraz produkcja pączka polega na zrobieniu ciasta drożdżowego, które po uformowaniu kulek musi swoje „odgarować”, czyli wyrosnąć w cieple. Pączki nie mogą się „przeziębić”, bo dostaną takiej „skóry” – tłumaczy Krzysztof Chmielewski, wieloletni cukiernik. – Później smażone są z dwóch stron na złoty kolor na smalcu i nadziewane. A na samym końcu trafia na nie pomada i okrasa w postaci skórki pomarańczowej czy orzeszków.
Jednak nie zawsze pączek był słodkim ciastem z marmoladą czy kremem i lukrem na wierzchu. Ta receptura zmieniała się przez lata.
– Na przestrzeni czasu nadzienia i pomady się zmieniały. Pierwsze pączki nadziewane były słoniną, później dopiero te nadzienia stawały się bardziej deserowe, zaczęto je polewać miodem, a później lukrem – mówi wieloletni piekarz, Tadeusz Pęzioł.
W Lublinie ceny pączków w piekarniach i cukierniach zaczynają się od 4 złotych, a kończą nawet na 30 zł za sztukę. Wybierać możemy w nadzieniach i rodzajach. Są te tradycyjne z marmoladą, a na wierzchu z lukrem i skórką pomarańczową, a także wymyślne, takie jak pieczone z kremem pistacjowym i posypką różaną na wierzchu.
Jeden pączek to około 350 kilokalorii. Aby spalić jednego pączka, możemy:
- biegać - 20 minut,
- wchodzić po schodach - 25 minut,
- jeździć na łyżwach - 30 minut,
- spacerować - 40 minut,
- namiętnie całować - 45 minut,
- odkurzać - 50 minut,
- tańczyć - 1 godzinę,
- pisać na komputerze - 2 godziny,
- rozmawiać przez telefon - 2,5 godziny,
- oglądać telewizję (bez podjadania!) - 10 godzin.