W lubelskim Sądzie Okręgowym sędziowie wydają wyroki w żółwim tempie. Gorzej jest tylko w Krakowie i Warszawie
Organizacja badała tempo rozpatrywania spraw, efektywność pracy sędziów, a także przejrzystość i łatwość dostępu do informacji. Autorzy raportu wskazują, że główna przyczyna niezadowolenia z działalności sądu to przewlekłość postępowań.
Na 100 tys. Polaków przypada 26 sędziów. Taki wynik stawia nas w europejskiej czołówce. Pod względem budżetu na sądownictwo w przeliczeniu na mieszkańca jesteśmy na drugim miejscu w Europie.
– Zwiększenie zatrudnienia oraz nakładów nie będą sposobem na przyspieszenie orzekania – ocenia Marta Kube z FOR. – Już obecnie nakłady te w Polsce są powyżej przeciętej.
Dowód? Z raportu wynika, że od 2008 r. rośnie liczba spraw w sądach, a jednocześnie piętrzą się zaległości.
Lublin na końcu
W rankingu FOR Sąd Apelacyjny w Lublinie zajął 6 miejsce na 8 możliwych. Z kolei Sąd Okręgowy uplasował się na 31 pozycji na 34. Gorzej jest tylko w Warszawie i Krakowie.
– Ten ranking motywuje do lepszej pracy, ale pamiętajmy, że na pracę sądów nie można patrzeć tylko przez liczby – twierdzi sędzia Artur Ozimek, rzecznik Sądu Okręgowego w Lublinie. – Przecież nie możemy powiedzieć oskarżonemu o zabójstwo, któremu grozi dożywocie, że musimy szybko wydać wyrok, bo robi się kolejka.
Autorzy raportu nieco lepiej ocenili efektywność postępowania w SO. – Na taki wynik wpływa m.in. kategoria spraw, jakimi się zajmujemy – twierdzi Ozimek. Tłumaczy, że sprawy trwają długo w dużych miastach, gdzie toczy się wiele skomplikowanych procesów.
Powolne tempo
Tymczasem choć sądy dostają coraz więcej pieniędzy, to nie przekłada się to na tempo orzekania. – To efekt nadrabiania zaległości w zakresie sprzętu i wyposażenia – kwituje Ozimek. – Chodzi np. o wymagane przez ustawodawcę nagrywanie procesów. To wymusza zakup sprzętu. Pod względem nakładów na sądy do 2006 r. panowała zapaść.
Sędziowie wskazują również, że przewlekłe postępowania to wynik dużej liczby drobnych spraw.
Tegoroczne statystyki wskazują, że względnie stabilna sytuacja panuje w wydziałach karnych. Z kolei do wydziałów cywilnych SO w Lublinie tylko przez pierwsze dziewięć miesięcy wpłynęło ponad 900 spraw.
To ponad 100 więcej niż przed rokiem. W wydziałach ubezpieczeniowych średni czas rozpoznania sprawy wzrósł do blisko 9 miesięcy. To blisko dwukrotnie dłużej więcej niż rok temu.