Paweł Fijałkowski (PiS) nie jest już wiceprezydentem Lublina. Decyzję podjął dzisiaj prezydent Adam Wasilewski (PO). - Choć to dla mnie bardzo przykre - zaznaczył.
Radni PiS zawarli porozumienie z radnymi lewicy. I razem odwołali na ostatniej sesji przewodniczącego rady Piotra Drehera (który wcześniej został usunięty z klubu PiS) i jego dwóch zastępców z PO: Wojciecha Krakowskiego i Leszka Daniewskiego.
Nowym szefem rady został Piotr Kowalczyk (dotychczasowy szef klubu PiS), a wiceprzewodniczącymi radni SdPl: Dariusz Sadowski i Kamil Zinczuk.
Dziś Paweł Fijałkowski wrócił z urlopu. A w Ratuszu już czekała na niego decyzja Wasilewskiego. Co na to Fijałkowski? - Absolutnie nie będę komentował decyzji mojego pracodawcy - stwierdził krótko.
Umowa z wiceprezydentem zostanie rozwiązana z końcem maja. Ale Fijałkowski ma w niej zapisany miesięczny okres wypowiedzenia, więc z urzędem pożegna się prawdopodobnie dopiero z końcem czerwca. Kto go zastąpi?
- Mam kilku kandydatów, z którymi muszę porozmawiać - mówi Wasilewski. - Z jednym już rozmawiałem i odmówił.
Co ciekawe, o odwołaniu Fijałkowskiego pierwszy powiadomił dziś dziennikarzy poseł Janusz Palikot (PO). Wasilewski spotkał się z dziennikarzami dopiero po konferencji prasowej posła.
Czy będą dalsze czystki w urzędzie?
- Jeśli urzędnicy objęli stanowiska z mandatu politycznego, to będą usuwani - zapowiedział dziś Palikot.
Po czym zrecenzował sytuację w Radzie Miasta: - Rozpadł się klub PiS, odeszło dwóch radnych. PiS stracił samodzielną większość. Zawarł krótkoterminową koalicję z SdPl - mówi Palikot. I zapowiedział: - Do odejścia gotowi są następni radni PiS.
Palikot stwierdził też, że ma sygnały o tworzeniu przez Piotra Drehera klubu Polska XXI w Radzie Miasta. - Będziemy ich wspierali - powiedział.
Platforma złożyła pisma w Regionalnej Izbie Obrachunkowej o sprawdzenie czy nieprzyznanie absolutorium prezydentowi Wasilewski przez radę miasta było decyzją polityczną.
- Pod płaszczykiem wykonania budżetu odbyła się dyskusja polityczna - mówi Paweł Bryłowski, radny PO.