Lubelska prokuratura sprawdza, czy Andrzej Pruszkowski, prezydent Lublina, miał prawo zgłosić w czerwcu Radzie Miejskiej projekt uchwały umożliwiający powstanie hipermarketu przy al. Kraśnickiej. To kolejny wątek głośnego śledztwa dotyczącego korupcji przy głosowaniu nad tą uchwałą.
Przypomnijmy, że główny wątek tego śledztwa dotyczy próby przekupstwa radnego Romana Szota. Według prokuratury 18 czerwca Jacek R., lubelski przedsiębiorca, zaproponował Jarosławowi Urbanowi, działaczowi Samoobrony, żeby przekazał korupcyjną ofertę Szotowi. Radny za zagłosowanie za umożliwieniem wybudowania hipermarketu przy al. Kraśnickiej miał dostać 50 tys. zł. Urban rozmowę nagrał na magnetofonie, który dostarczył do prokuratury. Jackowi R. postawiono zarzut próby przekupstwa. W areszcie spędził trzy tygodnie, po czym sąd wypuścił go na wolność.
W czerwcu lubelscy radni przegłosowali zmianę planu zagospodarowania przestrzennego działki przy al. Kraśnickiej. Dzięki temu można tam wybudować hipermarket spożywczy. Uchwałę poparło 17 radnych. Kiedy radni głosowali nad tym miesiąc wcześniej, uchwała... przepadła. Wówczas poparł ją tylko jeden z 31 radnych.
Prokuratura przesłuchała prezydenta Lublina w charakterze świadka.