Nie będą przesłuchiwać świadków i stawiać zarzutów podejrzanym. Na dzisiaj i piątek prokuratorzy zaplanowali protest przeciwko niskim nakładom przeznaczanym na ich instytucję. Jutro i pojutrze zaś protestować będą sędziowie.
– Nie odnosimy się do sprawy protestu – powiedziała nam wczoraj Beata Syk-Jankowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Protestujący chcą, żeby prokuratorskie płace były takie same, jak w innych krajach Unii Europejskiej, sprzeciwiają się redukcjom pracowników w ich resorcie, domagają się też wzmocnienia pozycji prokuratora generalnego.
Podczas protestu prokuratorzy mają nie przeprowadzać czynności procesowych, jak przesłuchiwanie świadków czy stawianie zarzutów. Nie dotyczy to sytuacji, gdy np. upływa termin zatrzymania. Prokuratorzy pójdą też na rozprawy sądowe tak, żeby nie utrudniać pracy wymiarowi sprawiedliwości.
W sądzie pusto ma być 17 i 18 listopada. Protest organizuje Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia”. Środa i czwartek mają być dniami bez wokandy. Stowarzyszenie taką uchwałę podjęło jeszcze w sierpniu, sygnalizując tym samym sędziom, żeby na 17 i 18 listopada nie wyznaczać rozpraw.
Protest – tak jak w przypadku prokuratorów – ma podłoże finansowe: sędziowie chcą, żeby rząd wprowadził system wynagrodzeń, który będzie ich satysfakcjonował.
Podobne protesty "Iustitia” przeprowadzała już wielokrotnie. Na Lubelszczyźnie brała w nich udział część sędziów z sądów rejonowych.